Imieniny: Zygmunta, Atanazego, Anatola

Wydarzenia: Dzień Flagi RP

Pod oknem

Bp Jan Zając podczas odpustu Emaus: Zmartwychwstały Jezus zwyciężył dla nas śmierć, piekło i szatana

biskup jan zając fot. Biuro Prasowe Archidiecezji Krakowskiej

– Przychodzi do nas Jezus, nasz brat, który przyjął na siebie wszystkie trudy i ludzkie cierpienia. Umęczony, upokorzony, zabity – znów żyje. Śmierć Go nie zmogła, dobro nie przegrało. Jezus zwyciężył za nas i dla nas śmierć, piekło i szatana. Odwrócił kartę ludzkiego losu i już nie ciąży na nas klęska i przekleństwo zła – mówił bp Jan Zając podczas odpustu Emaus w parafii Najświętszego Salwatora w Krakowie-Zwierzyńcu.

 

Na początku Mszy św. proboszcz parafii pw. Najświętszego Salwatora, ks. Stanisław Sudoł, powitał bp. Jana Zająca. Powiedział, że w czasie tej Eucharystii zebrani modlą się, by nie lękali się być świętymi.

Biskup zauważył, że do Emaus prowadzą różne drogi. – Dziękujmy Bogu, że tu jesteśmy, że zostaliśmy tu przyprowadzeni natchnieniem Ducha Świętego i wezwani na błogosławione spotkanie z Tym, który jest naszym Ukrzyżowanym i Zmartwychwstałym Salwatorem – podkreślił i zapewnił, że zebrani ogarniają modlitwą wszystkich obecnych oraz cały Kościół Święty.

W homilii bp Jan Zając przypomniał okoliczności spotkania uczniów z Chrystusem na drodze do Emaus. Ich doświadczenie nie może być jednak przenoszone na życie innych ludzi. – My musimy przebyć własną drogę do Emaus – zaznaczył. Stwierdził, że nie wystarczy tylko poznawać prawdy religijne, ponieważ uczniowie byli nauczani przez samego Jezusa, a jednak po Jego śmierci ogarnęło ich zwątpienie. Zmartwychwstały musiał przybyć do nich z łaską krzyża jeszcze raz. W ten sposób przywrócił w nich ład myśli, nadzieję i radość.

– Przychodzi do nas Jezus, nasz brat, który przyjął na siebie wszystkie trudy i ludzkie cierpienia. Umęczony, upokorzony, zabity – znów żyje. Śmierć Go nie zmogła, dobro nie przegrało. Jezus zwyciężył za nas i dla nas śmierć, piekło i szatana. Odwrócił kartę ludzkiego losu i już nie ciąży na nas klęska i przekleństwo zła – zaznaczył biskup. Powiedział, że Zmartwychwstały pragnie objąć i przytulić do siebie ludzi, ogarniając ich swymi rękami i sercem. – Zmartwychwstały Pan pragnie przyjść i wziąć nas za rękę, by nas wyprowadzić z lęków, których mamy co niemiara – powiedział krakowski biskup pomocniczy. Podkreślił, że to Jezus jest największa nadzieją i radością, jest zawsze obok i nigdy nie zawodzi. Ten fakt nie jest jedynie zachętą, która ma dodać odwagi. – Nadzieją chrześcijańska jest darem, którym ubogaca nas Bóg. Jeśli otwieramy się na Niego, ta nadzieja nie zawodzi – podkreślił. Stwierdził, że święta paschalne to święta nadziei, że nic nie zdoła odłączyć wierzących od Chrystusa – Zmartwychwstałej Miłości.

– Po spotkaniu z Naszym Panem w Emaus, po zjednoczeniu z Nim w Komunii, będziemy posłani przez Niego, by nieść orędzie wielkanocne, wzbudzając i wskrzeszając nadzieję – zaznaczył bp Jan Zając. Szczęście i radość ze spotkania ze Zmartwychwstałym zobowiązują do przyjęcia i wypełnienia powołania, by dawać świadectwo o tym wydarzeniu. – Jezus szuka nas jako swych braci i siostry, prosi i żąda, byśmy zanieśli prawdę o tym, że On żyje – podkreślił. Poprosił zebranych, by przejęli się tym wezwaniem i umacniali się na tę drogę spotkaniem przy eucharystycznym stole. Na zakończenie dodał, że ewangeliczne wezwanie „idźcie i głoście” staje się zadaniem wszystkich wierzących.

Źródło:
;