Pod oknem
Bp Janusz Mastalski o drodze, którą wskazuje człowiekowi Jezus Chrystus
– Ważne jest, byśmy byli wspólnotą miłości dlatego, że Jezus nas tego uczy. Peregrynacja ikony Świętej Rodziny umacnia nas, byśmy byli jedno – mówił bp Janusz Mastalski podczas peregrynacji ikony Świętej Rodziny w parafii pw. św. Wojciecha Biskupa i Męczennika w Mucharzu.
W homilii bp Janusz Mastalski przywołał słowa papieża Franciszka, który w liście do rodzin pisał, że rozpadł relacji małżeńskiej jest przyczyną wielu cierpień, bólu i ran, a wszelkie konflikty należy przezwyciężać z pomocą Jezusa. Biskup powiedział, że dom rodzinny nie może być przestrzenią z której się ucieka. Nie ma tam miejsca na niechęć, przekleństwa, kłótnie. – Musimy pochylić się nad nasza rodziną i mądrze zarządzać naszym duchowym bogactwem – wskazał. Stwierdził, że ważnym jest, by widząc ikonę Świętej Rodziny powiedzieć: „Chcemy iść razem, coraz bardziej zjednoczeni”.
Ze słów Jezusa: „Idź, sprzedaj wszystko, co masz, i rozdaj ubogim, a będziesz miał skarb w niebie. Potem przyjdź i chodź za Mną”, należy wyciągnąć konkretne wskazania. Chrystus chce, by człowiek się ogołocił, kierując się ewangelicznym radykalizmem. W pierwszej kolejności nie należy obliczać, czy konkretne rzeczy się „opłacają”, ale trzeba być ofiarnym i odważnym. Tę postawę powinno się przekazywać kolejnym pokoleniom. Święta Rodzina potrafiła być jednoznaczna i radyklana, dlatego należy wpatrywać się w ich przykład.
Kolejnym wskazaniem Chrystusa jest hojność. Biskup powiedział, że często łatwiej podzielić się rzeczami materialnymi, niż okazać emocjonalne wsparcie. – Jesteśmy nieraz zmęczeni, wypaleni, zdenerwowani. Ale ten najbliższy w mojej rodzinie oczekuje, że przekroczę siebie i go dostrzegę – wskazał biskup. Święta Rodzina zawsze się wspierała. Bp Janusz Mastalski zaapelował do młodych, by pamiętali, że rodzice ich kochają bez względu na wszystko.
Radykalizm i hojność sprawiają, że człowiek pójdzie za Chrystusem i jest w stanie Mu zawierzyć. Biskup podkreślił, że wiele osób znajdujących się w ukraińskich miastach prosi o modlitwę, ponieważ swój los zawierzają Bogu. – Ważne jest, byśmy byli wspólnotą miłości dlatego, że Jezus nas tego uczy. Peregrynacja ikony Świętej Rodziny umacnia nas, byśmy byli jedno – powiedział. Zakończył katechezą Ojca Świętego, który mówił że w życiu każdego są radości i smutki. Jezus idzie także z ludźmi zrezygnowanymi, przywracając im nadzieję. – Nigdy się nie załamujmy. Bądźmy dla siebie bliscy. Kochajmy się, a wtedy ani covid, ani wojna, ani inne nieszczęścia nas nie złamią. Wiecie z jakiego powodu? Bo będziemy mieć świadomość, że nie jesteśmy samotni, że mamy się do kogo przytulić, powiedzieć mu „kocham cię” i usłyszeć te słowa: „kocham cię nad życie” – dodał bp Janusz Mastalski.