Pod oknem
Bp Janusz Mastalski o sposobach działania zła w rodzinie i małżeństwie
- Proszę was, byście wrócili do domu z tą świadomością, że jest gdzie wracać, że jest ktoś, kto mnie kocha, wspiera, martwi się o mnie - mówił bp Janusz Mastalski podczas peregrynacji ikony Świętej Rodziny w parafii św. Teresy od Dzieciątka Jezus w Rabce-Zdroju.
W homilii biskup przyznał, że każdy w swym życiu zetknął się ze złem. Przywołał słowa św. Jana Pawła II, który mówił, że na całym świecie pojawiają się złudne alternatywy, które nie uznają rodziny za cenne dobro. Biskup stwierdził, że te słowa są nadal aktualne. – Przecież człowiek jest powołany do tego, by kochać, wspierać, być da drugiego, nie tylko aby sobie dogadzać, zarabiać, szukać przyjemności – podkreślił.
Pierwszym, niezwykle groźnym działaniem zła w rodzinach i małżeństwie jest brak poszanowania godności. W rodzinie kłopoty nie powinny być rozwiązywane kłótniami czy milczeniem. Należy pomyśleć w kontekście ikony Świętej Rodziny jak wygląda komunikacja w każdym domu.
Św. Jan Paweł II mówi, że w świecie pojawiają się poglądy, które osłabiają rodzinę. Szerzy się mentalność, sprzyjającą antykoncepcji i aborcji, negując autentyczne poczucie miłości. Dokonuje się tego w imię wolności. Bp Janusz Mastalski podkreślił, że brak spójności rodziny to także działanie szatana. Zły działa również poprzez brak konsekwencji i wymagań wobec dzieci. Biskup przyznał, że w imię wolności ludziom wolno teraz czynić wszystko. Dlatego tak ważna jest spójność rodziny. – Wszyscy jesteśmy odpowiedzialni za tę atmosferę. Jak rozleci się rodzina to co nas będzie cieszyć? Grube portfele? – pytał retorycznie biskup i dodał, że to samotność jest najgorsza.
Ojciec Święty mówił, że należy bronić rodziny, opartej na małżeństwie, ponieważ jest ona przyszłością ludzkości. Szatan posługuje się beznadzieją. Chce przekonać ludzi, że nic dobrego ich nie czeka, nic nie ma sensu. Rodzice, którzy na wszystko narzekają, wychowują swe dzieci w złej atmosferze, przepełnionej brakiem perspektyw. Szatan działa także, uniemożliwiając człowiekowi spotkanie z Chrystusem.
Ludzie są zagubieni przez niewierność wobec siebie wzajemnie i wobec Boga. Św. Jan Paweł II mówił, że wierna miłość rodziców stwarza dzieciom najlepsze warunki rozwoju. Kłamstwa i zdrady prowadzą do wielkich dramatów.
– Proszę was, byście wrócili do domu z tą świadomością, że jest gdzie wracać, że jest ktoś, kto mnie kocha, wspiera, martwi się o mnie. Do młodych ludzi chcę powiedzieć: kochajcie swoich rodziców, bo docenia się ich często dopiero gdy ich zabraknie – zakończył biskup.
Na zakończenie Mszy św. delegaci podziękowali bp. Januszowi Mastalskiemu za przewodzenie Mszy św. oraz skierowane słowo. Głos zabrał także proboszcz parafii, ks. Dariusz Pacula, który wyraził wdzięczność za posługę i życzliwość biskupa. Po Eucharystii nastąpiło indywidualne błogosławieństwo rodzin oraz wszystkich potrzebujących. – Proszę was o to, byśmy wrócili do domu i byli dla siebie dobrzy, bo nie ma nic piękniejszego niż fakt, że ktoś mnie kocha. Może to dziś trzeba powiedzieć: „Jak dobrze, że jesteś tyle lat ze mną” – dodał na zakończenie bp Janusz Mastalski.