Imieniny: Jacka, Anatola, Tomasza

Wydarzenia: Dzień Papryczki Chili

Pod oknem

Bp Robert Chrząszcz do młodych: Powiedzcie „tak” Bożej obecności, którą On nam proponuje

– Ważne jest, byśmy dziś jak Maryja i apostołowie powiedzieli „tak” Bożej obecności, którą proponuje nam Pan Bóg. Dlaczego proponuje nam swą obecność? Bo nas kocha i wie, że poza nią nic lepszego nie może nam się przytrafić - mówił bp Robert Chrząszcz podczas bierzmowania w parafii św. Antoniego w Sieniawie.

 

W homilii biskup powiedział, że apostołowie nie byli na początku zbyt odważni, ale Chrystus wiedział czego potrzebują by stali się jego świadkami. – Dopiero po otrzymaniu Ducha Świętego – tej mocy z wysoka, coś się w ich życiu zmieniło. Oddali za Niego życie, nie bali się cierpieć i umierać – zauważył i dodał, że wielu świętych i męczenników nie bało się świadczyć, byli mężni i odważni dzięki Duchowi Świętemu.

– Bardzo często porównuje się Ducha Świętego do wiatru. Wiatr wieje kędy chce. Duch Święty decyduje gdzie ma nas prowadzić. Jeśli się poddamy i otworzymy serca na Jego działanie, On nas poprowadzi – podkreślił bp Robert Chrząszcz i wskazał, że znakiem osoby współpracującej z Duchem Świętym jest Maryja. – Bóg ma przygotowany specjalny i jedyny plan dla każdego z nas. Każdy z nas ma coś do wypełnienia tutaj na ziemi, po coś żyje. Nie ma większego szczęścia dla człowieka, niż odkrycie tego Bożego planu – stwierdzi i przyznał, że można przyjąć bierzmowanie, ale nie odpowiedzieć na Boży głos.

– Ważne jest, byśmy dziś jak Maryja i apostołowie powiedzieli „tak” Bożej obecności, którą proponuje nam Pan Bóg. Dlaczego proponuje nam swą obecność? Bo nas kocha i wie, że poza nią nic lepszego nie może nam się przytrafić – podkreślił biskup. Zauważył że ci którzy chcą za Maryją powiedzieć „Niech mi się stanie według twego słowa”, nie zmarnują daru Ducha Świętego. Zachęcił młodych, by wzorem św. Jana Pawła II każdego dnia modlili się do Ducha Świętego. – Chciałbym, abyście dobrze zrozumieli, że ten dar Ducha Świętego, który dziś otrzymujecie jest po to, by wam pomóc. Jednak to od was zależy co zrobicie z tym darem – stwierdził i na zakończenie poprosił młodych, by powiesili krzyże w swych pokojach, dzięki czemu zawsze będą pamiętali o wielkiej miłości Boga.

Źródło:
;