Imieniny: Jerzego, Wojciecha

Wydarzenia: Światowy Dzień Książki i Praw Autorskich

Pod oknem

Bp Robert Chrząszcz podczas rezurekcji w Kalwarii Zebrzydowskiej: Żyj, jak człowiek światłości!

procesja rezurekcyjna w kalwarii fot. o. Alojzy Garbarz OFM | Rzecznik Prasowy Zakonu Bernardynów

- Chrześcijanin to nie ktoś, kto tylko wierzy w zmartwychwstanie, ale ktoś, kto sam powstaje z martwych, kto każdego dnia umiera dla grzechu i rodzi się dla miłości – mówił bp Robert Chrząszcz podczas porannej Mszy św. w uroczystość Zmartwychwstania Pańskiego w Kalwarii Zebrzydowskiej. Wcześniej biskup przewodniczył procesji rezurekcyjnej z Bożego Grobu do bazyliki.

 

Na początku homilii biskup powiedział, że pusty grób Chrystusa to początek i trzeba przyjąć tę prawdę bardzo głęboko, by przemieniła nasze życie. Odwołując się do odczytanego opisu pustego grobu, stwierdził, że uczniowie nie zobaczyli wyjątkowych znaków.

– W grobie nie ma Jezusa, nie ma żadnych cudów, nie ma zjawisk nadprzyrodzonych, tylko puste płótna, ale właśnie w tej pustce Jan dostrzega obecność. W tej ciszy – głos Boga, w tej nieobecności – nowy sposób obecności. Tak działa wiara – powiedział i zaznaczył, że nie mamy doświadczenia takiej obecności Jezusa, jak Apostołowie. Nie dotykamy Jego ran, jak Tomasz, ale wiara rodzi się wtedy, gdy czytamy znaki i słuchamy sercem – mówił bp Robert Chrząszcz.

Zaznaczył, że celebrowanie Wielkanocy to nie tylko któraś z kolei rocznica, czy radosna tradycja, ale prawdziwe wydarzenie, które trwa i obejmuje ludzkość tu i teraz, dlatego domaga się jasnej decyzji i odpowiedzi wiary.

– Żyj, jak człowiek światłości, nie daj się pogrzebać w grzechu. Nie pozwól, by nienawiść, egoizm, chciwość, zazdrość, nałóg zakopały cię w grobie, który Chrystus już dawno otworzył – zaznaczył i zachęcił, by dawać świadectwo swoim życiem, że Chrystus żyje.

Przekonywał, że potrzeba dziś świadectwa małżonków, którzy mimo trudności są sobie wierni, potrzeba rodziców, którzy uczą dzieci modlitwy i prawdy, potrzeba młodych, którzy nie wstydzą się wiary, potrzeba starszych, którzy nie tracą nadziei, potrzeba kapłanów, którzy służą z radością. Zachęcał, by pozwolić się Bogu przemienić i wyjść dziś z kościoła, jako nowi ludzie.

;