Pod oknem
Bp Robert Chrząszcz w Tyńcu: Prawdziwa wielkość w Kościele i w Europie rodzi się z miłości
- Prawdziwa wielkość w Kościele i w Europie rodzi się z miłości, która się pochyla, z pokory, która służy, z braterstwa, które znosi słabości drugiego – mówił bp Robert Chrząszcz w czasie Dnia Jubileuszowego w kościele Świętych Apostołów Piotra i Pawła w Tyńcu, w uroczystość św. Benedykta, opata, patrona Europy.
Dzień Jubileuszowy w kościele Świętych Apostołów Piotra i Pawła w Tyńcu rozpoczęły nieszpory, którym przewodniczył o. Konrad Małys OSB. W czasie nabożeństwa miało miejsce włączenie świeckich do grona oblatów św. Benedykta.
Na początku Mszy św. wszystkich zebranych powitał przeor administrator opactwa w Tyńcu o. Bernard Alter OSB. Zwrócił uwagę, że w tym roku kościół Świętych Apostołów Piotra i Pawła obchodzi 900-lecie konsekracji. — Dla św. Benedykta nic nie może być ponad miłość do Chrystusa — ona nas prowadzi podczas tej ofiary Eucharystii — mówił ojciec przeor, modląc się, aby patron Europy otaczał swoim orędownictwem zgromadzonych w Tyńcu, ale też całą Europę, aby nie zapominała o swoich chrześcijańskich korzeniach.
– Święty Benedykt, skromny mnich, który nie szukał ani rozgłosu, ani potęgi, stał się tym, który ułożył fundamenty pod europejską cywilizację ducha — nie mieczem, ani polityką, ale regułą; żywym słowem o tym, jak człowiek może żyć w pokoju, w posłuszeństwie Ewangelii i we wzajemnej miłości — podkreślił w czasie homilii bp Robert Chrząszcz, zaznaczając, że sercem benedyktyńskiej drogi jest postawienie w centrum Jezusa Chrystusa. Krakowski biskup pomocniczy zauważył, że ile razy Europa stawiała coś ponad Chrystusa – ideologię, władzę, wiedzę – tyle razy tonęła w kryzysie ducha i tyle razy przychodziły wojny, cierpienie czy upadek.
Za św. Benedyktem bp Robert Chrząszcz przypomniał, że Chrystusowy pokój rodzi się z Jego służby wobec ludzi. – Prawdziwa wielkość w Kościele i w Europie rodzi się z miłości, która się pochyla, z pokory, która służy, z braterstwa, które znosi słabości drugiego – dodawał biskup, podkreślając, że mądrość świętego opata nie jest mądrością ludzką, ale rodzi się z Ewangelii. Nawiązując do odczytywanego dziś w liturgii Słowa Bożego i Reguły św. Benedykta biskup pomocniczy Archidiecezji Krakowskiej wskazał na wzór benedyktyńskiego życia i fundament „cywilizacji miłości”. – Miłość, która szuka dobra drugiego, niewłasnych korzyści. Miłość, która potrafi znosić słabości, potrafi przebaczać, potrafi wspierać. Czy dzisiaj w Europie jeszcze potrafimy tak kochać? Czy w naszych rodzinach, w parafiach, we wspólnotach żyje ta miłość, która jest cierpliwa, pokorna, wierna? – pytał.
Biskup zwrócił także uwagę na zapisaną w Regule św. Benedykta „gorliwość dobrą”, która oddala od grzechu i prowadzi do Boga oraz życia wiecznego, bez której miłość jest tylko pustym słowem, a z nią staje się zaczynem, który zmienia świat. Podkreślił, że św. Benedykt nie był politykiem, ale strategiem, a jego Reguła uczy nas, że prawdziwe przywództwo to służba. – Dziś Europa, dziś Kościół potrzebuje ludzi ducha Benedykta — ludzi, którzy w ciszy serca usłyszą głos Boga, którzy przepaszą biodra wiarą, którzy nie będą się lękać świata, bo nic nie stawiają ponad Chrystusa — mówił bp Robert Chrząszcz, zwracając się do oblatów benedyktyńskich, którzy w czasie nieszporów zostali włączeni do tego grona. – Niech św. Benedykt staje się dziś dla nas nauczycielem odwagi, pokory i modlitwy – życzył krakowski biskup pomocniczy.