Na początku biskup poprosił zebranych, by myślami przenieśli się do Betlejem, gdzie anioł zwiastował pasterzom wielką radość z narodzenia Mesjasza. Gdy prości ludzie oddali pokłon Zbawcy, powrócili do swych domów, wielbiąc i wysławiając Boga za wszystko, co ujrzeli. To spotkanie ich odmieniło i wzbudziło radość z narodzin Zbawcy.

Biskup przywołał fragment Ewangelii św. Jana, w którym jest mowa o tym, że Słowo przybyło do swej własności i wszystkim, którzy Go przyjęli dało moc. Epifania upamiętania przyjście narodów pogańskich do Chrystusa. Magowie nie byli wróżbitami, lecz uczonymi i kapłanami swej religii. Poprzez wysiłek badawczy wnikali  w tajemnicę Boga i człowieka. Tajemnicze światło pociągnęło ich do spotkania z Bogiem, który pochyla się nad człowiekiem.

Gdy mędrcy przybyli do Heroda, władca wskazał im miejsce, gdzie mają się udać. Poprosił podróżnych, by dali mu znak, gdzie znajduje się nowonarodzony Król. Mędrcy uradowali się, gdy znaleźli Chrystusa, oddali Mu pokłon i złożyli symboliczne dary. Złoto oznacza władzę, kadzidło boskość, a mirra mówi o ludzkiej naturze Jezusa i zapowiada Jego śmierć. Podobnie jak św. Józef, mędrcy dostali we śnie znak od anioła.

Jezus przyszedł nie tyko do narodu wybranego, ale do wszystkich. – Jezus nikogo nie wyklucza. Nie segreguje, nie stawia warunków, nie wymierza granic, ale przyjmuje w cichości i miłości dziecka – podkreślił biskup. Wskazał, że w różnych ludziach rodzi się pragnienie poznania Boga, które może doprowadzić ich do celu. Darem Jezusa dla wszystkich, który Go spotkają jest radość.

Ewangelia wskazuje, że po spotkaniu z Jezusa należy iść inną drogą. Spotkanie z Bogiem przemieniło mędrców i zaczęli słyszeć Boga. – Zapytajmy siebie dzisiaj, czy szukamy Jezusa. Czy jest w nas to pragnienie, które było w sercach mędrców ze Wschodu, którzy szukali prawdy i Boga? Czy to spotkanie wywiera na nas tak ogromny wpływ, że potrafimy zostawić drogę grzechu, by inną drogą powracać do świata? – pytał biskup.

Podkreślił, że zebrani niedługo będą podążać w Orszaku Trzech Króli, świadcząc o swym spotkaniu z Jezusem. Przyznał, że wielu ludzi ze spotkania z Jezusem powróciło drogą, którą przyszli  – Prośmy dziś za tych, którzy utracili wiarę, by orędzie o miłości Boga dotarło do nich na nowo, by tez w nich wzbudziło się szczere pragnienie szukanie prawdy i Boga – zakończył.