Życie
Caritas: "Życie jest ważniejsze niż tożsamość"
ONZ wzywa Polskę do likwidacji "okien życia"- to absurd odpowiada krakowska Caritas i zapewnia, że nie ma lepszej alternatywy dla ochrony życia niechcianych dzieci.
Zdaniem Komisji Praw Dziecka ONZ "okna życia" naruszają prawo dziecka do tożsamości, co jest niezgodne z konwencją o prawach dziecka - to czysta ideologia odpowiada krakowska Caritas. - Tożsamość jest ważna, ale życie jest jeszcze ważniejsze. Myślę, że to jest bardzo niebezpieczne, bo wdajemy się w czysto fikcyjną ideologię. Można spytać brutalnie: czy lepiej mieć tożsamość na nagrobku czy nie znać tożsamości a żyć? - pyta dyrektor Caritas Archidiecezji Krakowskiej ks. Kordula.
W Polsce pierwsze "okno życia" powstało właśnie w Krakowie, w przyszłym roku będzie świętować swoje 10-lecie. Od tego czasu uratowano w nim już 18 noworodków. W skali całego kraju to blisko 90 maluchów. Jak dodaje Caritas, to najlepszy dowód na to, że życiu można dać szansę. - Znam część tych dzieci i wiem, że są szczęśliwe, nie boję się więc o sytuacje związane z kwestią tożsamości. Pamiętajmy, że w przypadku banków nasienia dziecko też nie wie, kto jest jego ojcem. Czy w tym przypadku ONZ też będzie walczył z taką zaciekłością? Nie wydaje mi się - dodaje ks. Kordula.
Wszystkie okna są otwierane z zewnątrz, ogrzewane i wentylowane, po ich otwarciu uruchamia się sygnalizacja, która dyskretnie alarmuje opiekunki, w większości siostry zakonne. Krakowskim "oknem życia" od początku opiekują się siostry nazaretanki, one czuwają nad bezpieczeństwem maluchów do czasu przyjazdu karetki. - To jakaś alternatywa dla matki, która zostanie zupełnie anonimową osobą. Każde dziecko ma prawo do życia, a jeśli są powody, dla których matka nie zabija go, tylko zostawia je u nas, w miejscu bezpiecznym, to nie widzę żadnego problemu. Jeśli komuś to przeszkadza to naprawdę niepojące - mówi siostra Estera Smok.
Sęk w tym, że to właśnie anonimowość przeszkadza ONZ. W swoim raporcie komitet wyraził "głębokie zaniepokojenie brakiem regulacji i rosnącą liczbą okien życia dla niemowląt, które pozwalają na anonimowe porzucenie dziecka". W zamian proponuje instytucję "anonimowego porodu" w szpitalu, procedurę stosowaną np. w Niemczech. W takim wypadku matka podczas porodu pozostaje anonimowa, jednak jej dane są przechowywane w odpowiednim urzędzie i dziecko ma prawo poznać jej tożsamość, gdy skończy 16 lat. Zdaniem Caritas pomysł jest ciekawy, w takiej sytuacji nie ma jednak idealnych rozwiązań.
- Trzeba szukać różnych rozwiązań, nie absolutyzujemy "okien życia" ale na dzień dzisiejszy nie widzimy również lepszego rozwiązania dla krańcowych sytuacji, życiowych tragedii, często pod wpływem chwili, choroby, które skutkują porzuceniem dziecka - przyznaje Caritas.
Idea "okna życia" powstała już w średniowieczu. Najstarsze pochodzi z XII w i znajduje się w Rzymie przy powstałym z inicjatywy papieża Innocentego III szpitalu Ducha Świętego. Dziś takie miejsca funkcjonują w niemal całej Europie, w Polsce jest ich 55.