Imieniny: Piotra, Walerii, Witalisa

Wydarzenia: Dzień Ziemi

Podsumowanie

Centrum Powołaniowe odwiedziło ok. 50 tys. osób

siostry zakonne na światowych dniach młodzieży fot. Tytus Stachowiak / KO ŚDM Kraków 2016

121 wspólnot religijnych z różnych państw prezentowało swoją działalność w Centrum Powołaniowym, które w czasie Światowych Dni Młodzieży odwiedziło ok. 50 tys. osób. Dzięki Centrum młodzi mogli poszerzyć swoją wiedzę na temat zgromadzeń, jak i dowiedzieć się, czym tak naprawdę jest powołanie.

 

Centrum Powołaniowe podczas 31. ŚDM w Krakowie stało na terenie stadionu Cracovia. Wśród 121 stoisk dominowały te należące do wspólnot zakonnych, ale nie brakowało też punktów należących do katolickich ruchów religijnych - wśród nich były np. Ruch Światło-Życie, złożony przez ks. Franciszka Blachnickiego; Mężczyźni Świętego Józefa – międzynarodowy męski ruch, którego członkowie starają się służyć Bogu i bardziej pomagać innym niż szukać władzy i przywilejów; stowarzyszenie Salezjański Wolontariat Misyjny, które działa przy zgromadzeniu braci salezjanów i od 18 lat pomaga potrzebującym w 26 krajach.

O. Marek z Zakonu Kleryków Regularnych Somasków mówi PAP, że jego zdaniem po Światowych Dniach Młodzieży nastąpi wzrost powołań. "Mam nadzieję, że to nie będzie tylko i wyłącznie w tym roku, ale przedłuży się na następne lata. Jest wielu potrzebujących - dużo ludzi potrzebuje księży, ojców z otwartym sercem" - mówi.

Przedstawiciele zgromadzeń zakonnych podkreślają, że powołania zawsze są potrzebne. "Tak jak każde zgromadzenie, żeńskie czy męskie, potrzebujemy powołań. Niektóre zgromadzenia z Rodziny Honorackiej mają po jednej, po dwie siostry (...). Modlimy się o powołania młodych ludzi, o odwagę dla nich" – dodaje s. Benigna ze zgromadzenia sióstr obliczanek, jednego tylko z wielu należących do Rodziny Honorackiej.

Siostra obliczanka zwróciła uwagę, że liczba powołań spada. Liczy więc na to, że dzięki takimi inicjatywom jak Centrum Powołaniowe, więcej osób będzie chciało służyć Kościołowi.

Centrum odwiedzali pielgrzymi z całego świata. "Zapoznawali się z różnymi zakonami i różnymi inicjatywami, obecnymi w Kościele. Młodzież rozmawiała z przedstawicielami poszczególnych stoisk, dowiadywała się, czym mogłaby się zajmować w Kościele" – powiedziała koordynatorka Centrum Małgorzata Skorupa.

O. Marek opowiada, że somaskowie starali się pokazać młodym ludziom, że prowadzą normalne życie i są zadowoleni z dokonanego wyboru. "Nasze życie jest jak każde inne powołanie – czy to w małżeństwie czy w innych zakonach. Jest życiem normalnym. Są i problemy, i radości, i są smutki. Nasze życie jest otwarte, bo nie jesteśmy zakonem kontemplacyjnym, ale pracującym z ludźmi, młodzieżą, dziećmi" – mówi zakonnik i dodaje, że osoba, która chciałaby przystąpić do zgromadzenia somasków, musi być radosna i chętna do niesienia pomocy innym.

Młodzi z całego świata, którzy zdecydowali się odwiedzić Centrum Powołaniowe, mogli także wziąć udział w tematycznych zajęciach – akademiach. Pierwsza z nich, akademia Boga, skłaniała do rozmyślań o stwórcy; aby pokazać, że powołanie można rozpatrywać także w innych kategoriach niż poświęcenie się życiu zakonnemu lub kapłańskiemu.

Wolontariusze ŚDM zorganizowali też akademię miłosierdzia, rodziny i pracy. Na akademii miłosierdzia zwracano uwagę, że największym powołaniem człowieka jest pomoc innym; akademia rodziny pomagała odnaleźć powołanie do życia rodzinnego; a podczas akademii pracy dyskutowano o wyborze drogi życiowej.

;