Świadkowie wiary
Coraz bliżej beatyfikacji ks. Blachnickiego
We wtorek w Rzymie zatwierdzono drogę badania kanonicznego heroiczności cnót ks. Franciszka Blachnickiego - założyciela Ruchu Światło- Życie. Zapewne w najbliższym czasie stosowny dekret w tej sprawie wyda papież Franciszek.
- Powoli możemy ks. Franciszka dopisywać do kanonu świętych i błogosławionych. Dla Oazy to kolejne potwierdzenie, że droga, którą dzięki objawieniu odkrył nasz założyciel, jest drogą Bożą, drogą, którą spokojnie można dojść do zbawienia - cieszy się moderator diecezjalny Ruchu Światło-Życie Archidiecezji Krakowskiej - ks. Michał Leśniak.
Jak dodaje kapłan, wprawdzie najmocniej Sługa Boży związany był z Archidiecezją Katowicką i Krościenkiem, jednak to w Krakowie Oaza najmocniej zapuściła korzenie i do dziś wydaje piękne owoce. Co więcej, założyciel Ruchu Światło-Życie może być również szczególnym patronem młodych w kontekście Światowych Dni Młodzieży w roku 2016. - To była postać bardzo klarowna, to co mówił i robił zawsze było jasne i przejrzyste, wskazywało na Boga. Św. Jan Paweł II mówił o nim, że był bojownikiem Królestwa Bożego a to pociąga, również młodych - podkreśla ks. Leśniak.
Wpierw dekret o heroiczności cnót musi oczywiście wydać Papież Franciszek, w najbliższym czasie z takim wnioskiem zapewne zwróci się do Ojca Świętego prefekt Kongregacji ds. Kanonizacyjnych - kard. Angelo Amato. Wtedy założyciel Oazy stanie się Czcigodnym Sługą Bożym, później pozostanie modlitwa o cud za jego wstawiennictwem, dopiero wtedy proces ruszy dalej. - Najpierw odbywa się postępowanie diecezjalne, które ma za zadanie przesłuchanie świadków uzdrowionego i zebranie dokumentacji w sprawie cudu. Później trafia ona do Kongregacji ds. Kanonizacyjnych nastepnie kolejno do komisji: lekarzy, telogów i biskupów. Ostateczna decyzja należy jednak zawsze do Ojca Świętego - tłumaczy referent ds. kanonizacyjnych Archidiecezji Krakowskiej - ks. Andrzej Scąber.
O cud za wstawiennictwem ks. Franciszka krakowska Oaza modli się każdego 27 dnia miesiąca ( w rocznicę śmierci Sługi Bożego ) w kościółku Miłosierdzia Bożego przy ul. Smoleńsk. W trakcie Mszy św. zawsze odczytywane są prośby, które członkowie ruchu zanoszą do Boga przez wstawiennictwo swojego patrona. - Cały czas potrzebna jest wielka modlitwa, zwłaszcza o światło Ducha Świętego, aby te gremia, które mają stwierdzić coś, co wymyka się rozumowi w pewności moralnej przedstawiły swoje opinie papieżowi - dodaje ks. Scąber.
Ks. Franciszek Blachnicki urodził się 24 marca 1921 roku w Rybniku w wielodzietnej rodzinie Józefa Blachnickiego i Marii z domu Miller. Do gimnazjum uczęszczał w Tarnowskich Górach, był bardzo aktywny w harcerstwie. W trakcie II Wojny Światowej trafił do obozu koncetracyjnego Auschwitz, do roku 1945 przebywał w różnych niemieckich obozach i więzieniach, tam też przeżył swoje nawrócenie. Po wojnie wstąpił do Śląskiego Seminarium Duchownego w Krakowie, studiował na Wydziale Teologicznym Uniwersytetu Jagiellońskiego. Oprócz Ruchu Światło-Życie był również inicjatorem Krucjaty Wstrzemięźliwości, Krucjaty Wyzwolenia Człowieka, Chrześcijańskiej Służby Wyzwolenia Narodu czy Stowarzyszenia Unia Kapłanów Chrystusa Sługi. Zmarł 27 lutego 1987 roku w Carslbergu w Niemczech. Proces beatyfikacyjny ks. Franciszka ruszył w roku 1995.