Świat
Czesi dziękują za upadek komunizmu: św. Agnieszka i Jan Paweł II
Do Rzymu przybyła narodowa pielgrzymka czeskiego Kościoła. Upamiętnia ona 30. rocznicę kanonizacji św. Agnieszki i aksamitną rewolucję. Wczoraj przedstawiciele czeskiego episkopatu zostali przyjęci przez Benedykta XVI. Jutro na audiencji ogólnej wszyscy pielgrzymi spotkają się z Papieżem Franciszkiem. Dziś w rocznicę kanonizacji Czesi uczestniczyli we Mszy w Bazylice Watykańskiej i wspominali św. Jana Pawła II.
Św. Agnieszka żyła w XIII w. Była córką czeskiego króla Przemysła Ottokara. Miała wyjść za mąż za cesarza Fryderyka II. Zamiast tego pociągnięta przykładem św. Klary i pozostając z nią w listownym kontakcie została klaryską w założonym przez siebie klasztorze w Pradze. Jej kanonizacja odbyła się na pięć dni przed rozpoczęciem aksamitnej rewolucji, dlatego też to właśnie jej wstawiennictwu Czesi przypisują obalenie komunizmu w dawnej Czechosłowacji.
Centralnym wydarzeniem czeskiej pielgrzymki była Msza w Bazylice św. Piotra. Przewodniczył jej kard. Dominik Duka. Kazanie wygłoszone przez pomocniczego biskupa Pragi Zdenka Wasserbauera w całości zostało poświęcone postaci św. Jana Pawła II.
“Kanonizacja naszej Agnieszki miała miejsce w tym samym czasie, kiedy w Watykanie przygotowywano bardzo ważne wydarzenie: wizytę ówczesnego przywódcy Związku Radzieckiego Michaiła Gorbaczowa. Przybył on do Watykanu 1 grudnia 1989 r. i spotkał się z Janem Pawłem II. To również on potem ogłosił: to nie ja obaliłem komunizm, ale Jan Paweł II. Gorbaczow uważał Jana Pawła II za człowieka, który zmienił bieg historii. A zatem Jan Paweł II stoi obok Ronalda Regana, Margaret Thatcher i innych, ale nie jako polityk – mówił w homilii bp Wasserbauer. – On nie zachowywał się jak polityk, nie podburzał, nie zajmował się intrygami, nie prowadził zakulisowych negocjacji. On zgodził się być narzędziem w rękach Boga: jasnym słowem, dobrocią, modlitwą, nieustannym wskazywaniem na niezbywalną wartość każdego człowieka, jego godność i wolność. A kiedy potem wielu mu za to dziękowało, on odpowiadał: było to dzieło Bożej Opatrzności. A kiedy go pytano, czy trudno jest być tym, który tworzy historię, odpowiadał: kiedy życzy sobie tego Bóg, to jest to lekkie, bo On wszystkim kieruje”.
Bp Wasserbauer poparł również prośbę polskiego episkopatu, by św. Jana Pawła II ogłosić doktorem Kościoła i dołączyć go do grona Patronów Europy. Dodał, że do tego grona mogłaby również należeć św. Agnieszka, bo i ona przyczyniła się do upadku komunizmu.
Pomocniczy biskup Pragi bardzo obszernie mówił też o osobistej świętości Jana Pawła II i jego niesłabnącym kulcie. Przyznał, że polskiego Papieża można by porównać do bogatego młodzieńca z Ewangelii. Również i on w chwili, gdy Bóg go powoływał, był już obdarzony licznymi darami, był dobrze zapowiadającym się aktorem. Na szczęście Karol Wojtyła nie odrzucił powołania, nie zachował dla siebie swych talentów. Inaczej dostałby może nie jednego Oscara, do dziś podziwialibyśmy jego filmy, ale nie byłoby Jana Pawła II – mówił bp Wasserbauer.
Podczas Mszy w Bazylice Watykańskiej Czesi modlili się też za Polaków.
“Módlmy się za Polskę, która dała światu św. Jana Pawła II. Niech polski naród nie przestanie być wierny swej tysiącletniej chrześcijańskiej wierze, a po próbach minionego wieku niech podoła też współczesnym zagrożeniom, które są wymierzone w jego duszę”.