Pod oknem
Człowiek czystego serca
W kościele św. Marka w Krakowie odbyło się kolejne spotkanie przygotowujące do czerwcowego dziękczynienia za beatyfikację Michała Giedroycia. Wydarzenie rozpoczęła konferencja wygłoszona przez siostrę prof. Adelajdę Sielepin CHR, jadwiżankę wawelską. Po wysłuchaniu prelekcji, miała miejsce Msza św., podczas której nastąpiło przekazanie relikwii bł. Michała do kościoła Ojców Bernardynów na Stradomiu, miejsca związanego ze św. Szymonem z Lipnicy.
Zebranych przywitał rektor Kościoła św. Marka, ks. dr Andrzej Wójcik. Nawiązał do faktu, że XV wiek jest nazywany „szczęśliwym wiekiem Krakowa” (felix saeculum Cracoviae), w którym działali m. in. bł. Michał i św. Szymon z Lipnicy i wyraził przekonanie, że jest nim również XXI wiek.
Podczas katechezy, siostra profesor zwróciła uwagę na biblijne skojarzenia dotyczące serca, które było pojmowane jako siedlisko szczerych intencji. Jezus podczas Kazania na Górze powiedział: „Błogosławieni czystego serca, albowiem oni Boga oglądać będą”. – Serce czyste może wyczuwać Boga, dostrzegać Jego natchnienia i doceniać Jego bliskość (…) Nasz Patron rozumiał, że zachowanie czystości serca czyniło go zdolnym, by jak najpełniej przyjmować Boga.
Prelegentka zauważyła, że Michał Giedroyć, będąc jeszcze w domu na Litwie, prowadził życie blisko Boga. Ze względu na swoje kalectwo nie chciał początkowo wstępować do zakonu, bojąc się odrzucenia i tego, że może stać się ciężarem dla zgromadzenia. – Zarezerwował swoje serce dla Chrystusa. Zdecydował się nawet opuścić rodzinną ziemię i swoją ojczyznę, aby wspomnienia dawnego życia nie podsycały w nim niepotrzebnej tęsknoty i nie zakłócały nowej perspektywy, którą miał być Bóg.
W klasztorze w Krakowie, porosił o celę najbliżej kaplicy i Najświętszego Sakramentu, dlatego w litanii jest nazywany „Stróżem Hostii Przenajświętszej”. Podobne pragnienie przyświecało mu, gdy poprosił o pełnienie posługi zakrystiana. – Mieszkaniem był dla niego kościół (…) Mała i niewygodna izdebka oraz obowiązki w kościele, pomoc braciom, ustawiczna modlitwa, umartwienia, praktyki pokutne, rozmowy duchowe i rady udzielane licznie przychodzącym do niego ludziom, tworzyły całokształt jego codzienności.
Charakterystycznym rysem błogosławionego była koncentracja na Bogu i na sprawach zbawienia. Człowiek czystego serca jest otwarty na innych, a bł. Michał wyjednywał wiele łask dzięki modlitwie wstawienniczej i wszystkie ludzkie sprawy oddawał Bogu. – Patrząc na życie bł. Michała rozumiemy, że zachowywanie czystego serca polega na chronieniu go przed utratą miłości i przyjmowaniem miłości od Chrystusa, który jest Miłością, i dzieleniu się nią z innymi.
Homilię wygłosił ks. dr Andrzej Wójcik. Podzielił się odczuciami po lekturze tekstu Benedykta XVI na temat trudnych doświadczeń w Kościele. Papież senior z prawdziwą gorliwością broni w nim swojej wiary. Porównuje również obecną sytuację do czasów katechumenalnych i wskazuje na potrzebę wspólnoty jako miejsca, gdzie dzieli się wiarą i w niej się wzrasta. Ks. rektor zwrócił uwagę, że życie bł. Michała jest jednym z pierwszych owoców ewangelizacji Litwy. Dodał, że środowiskiem wiary był dla niego zakon Marków. – Zgromadzenie było dla niego darem, ale przyjeżdżając tu, do Krakowa, sam stał się darem dla tej wspólnoty, kościoła i miasta.
Pragnienie oddania życia dla Chrystusa spełniło się podczas pełnienia pracy zakrystiana w krakowskim kościele. Dzieląc się tym pragnieniem z innymi, spotkał św. Szymona z Lipnicy. – To byli ludzie, którzy mieli w sobie ogień, pragnienie ewangelizacji i ceniący sobie mądrość.
Ks. rektor wyraził przekonanie, że św. Szymon z Lipnicy przed posługą chorym podczas krakowskiej zarazy, musiał rozmawiać z bł. Michałem. Podkreślił, że XV wiek był dla Krakowa czasem szczęśliwym, w którym działali Świętosław Milczący, św. Jan z Kęt, św. Szymon z Lipnicy, św. Stanisław Kazimierczyk oraz Izajasz Boner, tworząc duchowo – intelektualny klimat miasta. Kończąc homilię, zauważył, że duchowością Marków było szukanie krzyża, a także zachęcał do spojrzenia na figurę bł. Michała, na twarzy którego widać spokój i szczęście. – Czym zaowocowało to szukanie u bł. Michała? (…) Wiemy, że jest błogosławiony i jest w niebie. Poproście go o odnalezienie środowiska krzyża: miłości i przekazu ochrony wiary.
Ojciec Jarosław Kania, gwardian i kustosz Klasztoru i Kościoła oo. Bernardynów, podziękował za otrzymane relikwie i za fakt, że św. Szymon i bł. Michał mogą w ten sposób ponownie się spotkać.
Dziękczynne uroczystości archidiecezjalne za beatyfikację Michała Giedroycia planowane są na 8 czerwca 2019 r. Będą w nich uczestniczyli nie tylko krakowianie, ale również pielgrzymi z Polski i Litwy wraz ze swoimi biskupami i kapłanami. W ramach przygotowań do tego wydarzenia w kościele św. Marka organizowane są spotkania z bł. Michałem. Odbywają w każdy drugi piątek miesiąca, od lutego do maja. Eucharystię o godz. 18.30 z błogosławieństwem relikwiami poprzedzi konferencja przybliżająca jego postać i duchowość.
Błogosławiony Michał Giedroyć jest patronem zakrystianów, chorych, wspólnot życia konsekrowanego, Instytutu Liturgicznego UPJPII. Żył w XV wieku. Jako dojrzały mężczyzna, podjął decyzję o wstąpieniu do Zakonu Kanoników Regularnych. Mimo zdobytego wykształcenia, Michał pozostał bratem zakonnym i nigdy nie przyjął święceń kapłańskich. Prosił kapitułę Zakonu o pozostanie w Krakowie i wypełnianie funkcji zakrystiana w kościele św. Marka. Opiekował się świątynią, sprzątał ją, dbał o piękno ołtarzy, otaczał troską Najświętszy Sakrament i służył do Mszy św. jako ministrant. Mieszkał w bardzo małym pomieszczeniu obok wejścia do kościoła. Szczególną czcią otaczał Jezusa Ukrzyżowanego, który według tradycji zakonnej przemówił do niego z Krzyża. Słowa Chrystusa brzmiały: „Bądź cierpliwy aż do śmierci, a dam ci koronę życia”. Błogosławiony wypraszał u Boga liczne cuda: leczył, wskrzeszał zmarłych, prorokował, zatrzymał ogień pożaru modlitwą, ale przede wszystkim uczył ludzi, jak przeżywać prostą codzienność i jak być szczęśliwym bez względu na okoliczności. 7 listopada 2018 r. Ojciec Święty Franciszek zatwierdził trwający od wieków kult Michała Giedroycia i tym samym potwierdził, że jest on błogosławionym Kościoła Katolickiego.