Pod oknem
Droga światła z Wawelu na Skałkę
To było droga odkupienia i zmartwychwstania. W środę, 6 maja na ulicach Krakowa odbyła się kolejna Akademicka Droga Światła. Rozśpiewana procesja z zapalonymi pochodniami wyruszyła tradycyjnie z Wawelu na Skałkę, by dzielić się paschalną radością.
Studentów z całej Archidiecezji przywitał na Wawelu kard. Stanisław Dziwisz. Metropolita krakowski gorąco dziękował młodym za obecność i za to, że chcą podążać za Jezusem. Jak podkreślał, w tej drodze towarzyszą im św. Stanisław i św. Jan Paweł II.
- Jesteście odważni, dziękuję wam za to, że jesteście odważni i chcecie świadczyć o Chrystusie i jego Ewangelii. Bądźcie jako sól i światło, które oświeca drogi nam i innym, którzy patrzą na was. W tych dniach młodzież ma różne zajęcia, nie tylko naukę, ale przede wszystkim juwenalia. Dobrze, że jest grupa, która radując się ze swojej młodości chce również się modlić - mówił purpurat.
Metropolita krakowski zaapelował także do młodych, by w roku 2016 godnie przyjęli swoich rówieśników z całego globu w trakcie Światowych Dni Młodzieży. Jak dodał, to właśnie oni powinni być gospodarzami tego spotkania.
- Wy będziecie przyjmować młodzież i ukazywać im piękno przynależności do Kościoła, piękno Polski i całej historii. Liczymy na wasze wsparcie w przygotowaniu tych dni, których oczekujemy z wielką nadzieją - zachęcał kard. Dziwisz.
Na apel metropolity młodzi odpowiedzieli bardzo licznie, nie odstraszyła ich ani późna pora, ani rzęsisty deszcz, który procesji towarzyszy nieprzerwanie od 3 lat. Były pochodnie i taniec światła. Choć wiatr uparcie zdmuchiwał zapalone świece, wszyscy zgodnie podkreślali, że z obranej raz drogi nic nie jest w stanie ich zawrócić, bo najważniejszy jest ogień, który tli się w ich sercach.
- To jest sposób na to, by pokazać innym, że można wejść z wiarą w przestrzeń publiczną, by pokazać ludziom, że studenci również potrafią to przeżywać, że wciąż są w Krakowie młodzi ludzie dla których jest to ważna sprawa - podkreślał Paweł z Duszpasterstwa Akademickiego „Beczka”.
- Ważne, żebyśmy też umieli świętować w radości, by ten czas przygotowania do Wielkanocy, który jest tak mocno podkreślany w trakcie Wielkiego Postu nie przyćmił nam tej radości paschalnej, która jest sensem naszego życia. Chrystus Zmartwychwstały to jest ten, w którego wierzymy i pokazujemy, że nasza religia nie kończy się na grobie w Wielki Piątek, ale wybrzmiewa radością w Wielką Niedzielę - dodała Magda z Duszpasterstwa św. Anny.
Na Skałkę młodych poprowadził jak zawsze bp Grzegorz Ryś. Hierarcha był również autorem rozważań do XIV stacji ukazujących Jezusa po zmartwychwstaniu m.in. dyskusji z uczniami w drodze do Emaus czy spotkania z Marią Magdaleną.
- Łatwiej nam jest odnajdywać się w czasie postnym. Mam wrażenie, że czasami ludziom wydaje się, że jak już przeszliśmy Wielki Post to pora, żeby odpocząć. Tymczasem to nie żaden odpoczynek, tylko właśnie okres liturgiczny, który nas prowadzi do Pięćdziesiątnicy i to bardzo dynamiczny czas - przekonywał przewodniczący Zespołu ds. Nowej Ewangelizacji przy Konferencji Episkopatu Polski.
Nabożeństwo "Drogi Światła" powstało we Włoszech w roku 1988 w rodzinie salezjańskiej. W roku 2002 oficjalnie zatwierdził je Ojciec Święty Jan Paweł II.