Imieniny: Erazma, Katarzyny

Wydarzenia: Dzień Pluszowego Misia

Pod oknem

Duchowe i praktyczne wsparcie uchodźców

 fot. Łukasz Kaczyński Modlitwa za uchodźców.

W poniedziałek wieczorem w kościele oo. dominikanów w Krakowie odbyła się ekumeniczna modlitwa za uchodźców, którzy zginęli w drodze do Europy. Po modlitwie odbyło się spotkanie poruszające zagadnienia realnej pomocy dla osób uciekających z rodzimych krajów, w których toczy się wojna.

 

Nabożeństwo pod hasłem „Umrzeć z nadziei” poprowadził biskup Grzegorz Ryś oraz ks. Roman Pracki z kościoła ewangelicko-augsburskiego. Pierwszy z nich w wygłoszonej homilii odniósł się do przypowieści o miłosiernym Samarytaninie i wskazał, że to bardzo ważne, by czytający ją człowiek chciał się zobaczyć w pobitym człowieku. „Trzeba sobie zadać pytanie, na ile potrafię się odnaleźć w tym poranionym człowieku, który został uleczony. Bo dopiero wtedy możemy zobaczyć, że nikt z nas nie jest miłosierny sam ze siebie. Nie możemy być ludźmi miłosierdzia, jeśli go sami najpierw nie doświadczymy od Boga” – tłumaczył. Uznał, że Samarytaninem może być wyłącznie Jezus Chrystus, a każdy z wierzących jest potrzebującym miłosierdzia. „Każdy z nas już nie jeden raz leżał przy drodze i był pobity. Każdy z nas już tego doświadczył, że Chrystus się przy nas zatrzymał i niejednokrotnie wręcz wskrzesił nas z martwych” – mówił.

Odnosząc się do tematu uchodźców, wskazał, że Chrystus w tej przypowieści jasno pokazuje, że to właśnie Samarytanin, a więc osoba, którą za Jego czasów traktowano niechętnie, okazała się prawdziwym bliźnim pobitego. I że to od niego można się uczyć. „Czy i tak nie powinniśmy patrzeć na kryzys uchodźców? Przestać się wypowiadać z takim nawet niekrytym poczuciem wyższości – co my, Unia Europejska, ich będziemy tu sprowadzać. Od kogo się będziemy uczyć?” – przestrzegł. „To jest Ewangelia, która uczy przewartościowania myślenia. To jest coś, co jest nam naprawdę zadane. To jest piękne słowo Boże na naszą modlitwę” – uznał.

W czasie nabożeństwa bardzo symboliczna była modlitwa, w której z imienia i nazwiska wymieniano osoby, które straciły życie podczas przeprawy do Europy. Wezwaniom towarzyszyło zapalanie kolejnych świec przed ołtarzem. Przeprowadzono także zbiórkę pieniędzy na rzecz uchodźców z Syrii, którzy mieszkają w Polsce od czerwca 2015.

Po modlitwie odbyło się spotkanie w tematyce pomocy uchodźcom. Janina Ochojska z Polskiej Akcji Humanitarnej przedstawiła akcje podejmowane przez jej organizację w Syrii, natomiast Piotr Żyłka z portalu Deon.pl opisał historię uchodźców goszczonych przez wspólnotę z Taizé. Przybyli mieli także możliwość zadania pytań Syryjce Carmen, która opowiedziała im o swoich doświadczeniach życia w Polsce. Bardzo przejmujący głos zabrał także Tomasz Wilgosz, który jej i jej bliskim udzielił schronienia we Wrocławiu. „Kiedy słyszałem podczas modlitwy za tych, co zginęli słowa ‘Panie zmiłuj się nad nami’ myślałem jedno – aby On się nad nami kiedyś zlitował za to, że robimy dla tych ludzi tak mało” – powiedział ze łzami w oczach.

Wydarzenie odbyło się w ramach tygodnia modlitwy za uchodźców organizowanego pod patronatem Rady Episkopatu Polski ds. Migracji, Turystyki i Pielgrzymek. Jest to odpowiedź na apel papieża Franciszka, który w lipcu podczas spotkania z polskimi biskupami na Wawelu poprosił o modlitwę w intencji uchodźców i migrantów we wszystkich polskich parafiach.

Źródło:
;