Bilety na Mszę w narodowym sanktuarium św. Anny rozeszły się w dziesięć minut. Jest to popularne miejsce pielgrzymek społeczności aborygeńskich i to właśnie dla rdzennych mieszkańców zarezerwowano tam aż 7 tys. miejsc. Dla ogółu wiernych było dostępne 2 tys., które od razu się rozeszły. Podobna sytuacja miała miejsce, gdy chodzi o papieską Mszę na stadionie w Edmonton, który może pomieścić 65 tys. osób. Episkopat podkreśla, że zainteresowanie wizytą Franciszka jest bardzo duże. 

Organizatorzy papieskiej podróży przestrzegają przed oszustami, którzy próbują spekulować na bezpłatnych biletach. Podkreślono żal z powodu prób odsprzedania darmowych  biletów na wydarzenia z Papieżem Franciszkiem w ramach jego pielgrzymki uzdrowienia, pojednania i nadziei. Zostały już zaostrzone kontrole na portalach aukcyjnych.

Wizyta w Kanadzie jest konsekwencją spotkań Ojca Świętego w Watykanie z kolejnymi grupami rdzennych mieszkańców Kanady, którzy ucierpieli w prowadzonych przez Kościół szkołach rezydencjalnych. Podczas każdej z audiencji prosili oni Papieża o przybycie do ich kraju. Wizyta zbiegnie się ze wspomnieniem św. Anny, babci Jezusa, której postać jest bardzo popularna wśród wielu grup aborygeńskich.

Franciszek będzie w Kanadzie w dniach 24-30 lipca.