Komentarze
Dwa lata Franciszka: duszpasterskie nawrócenie
Franciszek jest przekonany, że Kościół, aby sprostać współczesnym wyzwaniom, nie może ograniczyć swej działalności do konserwowania wiary swych owieczek, lecz musi wyjść znacznie szerzej ku światu, a przede wszystkim ożywić, zdynamizować i pogłębić swoją misję, co określa mianem „duszpasterskiego i misyjnego nawrócenia”. Wzywa więc doń cały Kościół, traktując je jako podstawowy warunek nowej ewangelizacji. 13 marca wypada druga rocznica wyboru kard. Jorge Mario Bergoglio na papieża Franciszka. Z tej okazji KAI przypomina główne wątki jego pontyfikatu.
„Duszpasterskie nawrócenie”, które jest jednym z haseł kluczowych pontyfikatu Franciszka, wynika z jego duszpasterskiego doświadczenia z Ameryki Łacińskiej i wprost nawiązuje do słynnego „Dokumentu z Aparecidy”, którego zresztą obecny papież był współredaktorem. Był to dokument wieńczący V Konferencję Ogólną Episkopatu Ameryki Łacińskiej i Karaibów z maja 2007 r. Stanowi on wielki manifest rozbudzający misyjny zapał. Równocześnie dokument z wielką uwagą koncentruje się na kwestiach społecznych. Mówi to wiele o modelu duszpasterstwa, za którym optują latynoscy biskupi: zadaniem duszpasterza jest nieść nadzieję i entuzjazm, a równocześnie nie być wyalienowanym od spraw, którymi żyje lud.
Proces duszpasterskiego nawrócenia - zdaniem obecnego Pontifexa - ma objąć zatem wszystkie obszary działania Kościoła, poczynając od Kurii Rzymskiej, w kończąc na parafii czy domu zakonnym. Związany jest z tym apel o przełamanie bierności i wyjście poza mury kościołów; reformowanie struktur, które osłabiają misyjność Kościoła; troskę o ludzi ubogich będących przedmiotem wyzysku i zepchniętych na margines.
Franciszek nie zamierza reformować Kościoła poprzez zmianę nauczania, tak jak chcieliby kościelni moderniści. Jest natomiast przekonany, że poważnej reformy wymaga sposób głoszenia Ewangelii dzisiejszemu człowiekowi, dlatego Kościół musi przejść radykalnie pojmowany proces „duszpasterskiego nawrócenia”. Poszczególne etapy tego procesu wyjaśnia w swym programowym dokumencie, jakim jest adhortacja „Evangelii Gaudium”.
Kościół bardziej misyjny
Odnowa – wedle Franciszka – jest niezbędnym elementem życia Kościoła w każdej epoce, a zmusza do tego wierność Ewangelii. Papież wyjaśnia, że Ewangelia powinna być przekazywana jako „odwieczna nowość”, bo sam Chrystus „jest zawsze młody i jest zawsze źródłem nowości”. Dlatego Kościół powinien dążyć do odnowy, m.in. poprzez rozbijanie schematów, w które tak łatwo obrasta.
Z adhortacji tej możemy odczytać szeroki i śmiały duszpasterski program Franciszka. „Mam nadzieję – stwierdza – że wszystkie wspólnoty znajdą sposób na podjęcie odpowiednich kroków, by podążać drogą duszpasterskiego i misyjnego nawrócenia, które nie może pozostawić rzeczy w takim stanie, w jakim są”. Dodaje, że „obecnie nie potrzeba nam zwyczajnego administrowania, natomiast bądźmy we wszystkich regionach ziemi w permanentnym stanie misji” („EG” 25).
Należy więc sprawić, by kościelne struktury „stały się bardziej misyjne, by duszpasterstwo zwyczajne we wszystkich swych formach było bardziej ekspansywne i otwarte. Franciszek konstatuje, że „nawrócenie misyjne” powinno objąć każdy Kościół partykularny, czyli wszystkie diecezje świata, schodząc do każdej parafii i ruchu religijnego. A to wymaga przeprowadzenia powszechnego procesu: „rozeznania, oczyszczenia i reformy”.
Wymagania wobec pasterzy
– Dla papieża sercem każdej reformy jest przemiana wewnętrzna – wyjaśnia jego rzecznik ks. Federico Lombardi. – Pamiętajmy, że już Jezus mówił, iż zarówno dobre, jak i złe rzeczy płyną z serca. Stąd też właśnie stamtąd trzeba zainicjować odnowę, by uleczyć to, co wymaga naprawy. Świadczą o tym chociażby papieskie przemówienia do Kurii Rzymskiej i do pracowników Watykanu. Pokazują one, że Franciszek w kierowaniu Kościołem posługuje się rozeznawaniem duchowym, by uzdrowić dogłębnie nasze postawy i sprawić, że staniemy się radykalniej wierni Ewangelii. Dzięki temu następnie będziemy mogli lepiej pełnić naszą służbę.
Z tego powodu Franciszek szczególne wymagania kieruje wobec duchownych, i to na każdym szczeblu. – Dla nas, kapłanów i osób konsekrowanych, nawrócenie na nowość Ewangelii pociąga za sobą codzienne spotkanie z Panem na modlitwie – mówił podczas spotkania z kapłanami i zakonnikami 16 stycznia br. na Filipinach. – Dla nas wszystkich oznacza to takie życie, które odzwierciedla ubóstwo Chrystusa. Wielkim dla tego zagrożeniem jest popadanie w pewien materializm, który może zagrozić dawanemu przez nas świadectwu. Jedynie stając się sami ubogimi, pozbywając się naszego samozadowolenia (...), będziemy widzieli rzeczy w nowym świetle, a tym samym będziemy odpowiadali uczciwie i rzetelnie na wyzwanie głoszenia radykalizmu Ewangelii w społeczeństwie przywykłym do wykluczenia społecznego, polaryzacji i skandalicznej nierówności.
Kościół – Lud Boży
Spośród wielu definicji Kościoła obecnych w nauczaniu Soboru Watykańskiego II, Franciszek najbardziej uwypukla pojmowanie Kościoła jako „ludu zmierzającego ku Bogu” („EG” 110). Podkreśla, że lud Boży, jakim jest Kościół, nieustannie kierowany jest przez Ducha Świętego, który w nim jest obecny. Stąd też lud Boży jest święty, a namaszczenie Duchem Świętym czyni go nieomylnym in credendo. „Oznacza to – dodaje – że kiedy wierzy, nie błądzi, nawet jeśli nie znajduje słów do wyrażenia swojej wiary” („EG” 119). Stąd Franciszek wyprowadza wniosek, że „Bóg obdarza ogół wiernych zmysłem wiary – sensus fidei – który pomaga im w rozeznawaniu tego, co rzeczywiście pochodzi od Boga”.
Dlatego tak uważnie papież ten stara się wsłuchiwać w głos ogółu chrześcijan. W tym należy upatrywać genezy m.in. kolejnych ankiet na temat rodziny, stanowiących jeden z instrumentów przygotowujących zgromadzenia synodu biskupów.
Papież przypomina wciąż, że wszyscy członkowie ludu Bożego, a więc także ludzie świeccy, powołani są do ewangelizacji, że każdy z nas – na mocy chrztu – jest wezwany do bycia uczniem-misjonarzem. A czymś niestosownym – zdaniem papieża – byłoby „myślenie o schemacie ewangelizacji prowadzonej przez wykwalifikowanych pracowników, podczas gdy reszta wiernego ludu byłaby tylko odbiorcą ich działań” („EG” 120).
Kościół bardziej otwarty
Nawrócenie pastoralne wymaga przejścia – jak to definiuje papież – od duszpasterstwa zachowawczego do zdecydowanie misyjnego. Kościół więc znacznie bardziej musi się otworzyć na świat i jego wszystkie biedy. Dlatego stałym i wielokrotnie powtarzanym przesłaniem papieskim jest apel o Kościół otwarty, dynamiczny, wychodzący ku ludziom zagubionym i potrzebującym. Franciszek twierdzi, że nie można czekać, aż ludzie przyjdą, trzeba ich aktywnie poszukiwać, wychodzić na „egzystencjalne peryferie” dzisiejszego świata.
Ważnym elementem misji Kościoła dla Franciszka jest wnikanie w „tajemnicę ludzi opuszczających Kościół”. Apeluje, by Kościół „potrafił włączyć się w ich rozmowę”. Nawiązując do obrazu uczniów z Emaus, tłumaczył biskupom brazylijskim latem 2013 r., że „potrzebujemy Kościoła, który potrafi prowadzić dialog z tymi uczniami, którzy uciekają z Jerozolimy, włóczą się bez celu, sami, ze swoim zawodem, rozczarowaniem chrześcijaństwem uważanym już za ziemię jałową, bezowocną, niezdolnym do generowania sensu”.
– Chciałbym, abyśmy wszyscy postawili sobie dziś pytanie: czy jesteśmy jeszcze Kościołem potrafiącym rozgrzewać serce? Kościołem potrafiącym przyprowadzić do Jerozolimy? (...) Czy jesteśmy nadal w stanie przedstawiać te źródła tak, aby rozbudzić zachwyt z powodu ich piękna? – pytał retorycznie.
– Niech Bóg nas wybawi od tego Kościoła światowego, udrapowanego duchowością i przykrywkami duszpasterskimi! – konstatuje Franciszek. I dlatego wzywa całą wspólnotę Kościoła do duszpasterskiego i misyjnego nawrócenia.