Metropolita krakowski na początku swojej homilii zapytał jaki fragment Pisma Św. mogła rozważać Maryja, kiedy przyszedł do niej anioł. "Może rozważała swoją godność człowieczą i kobiecą jednocześnie, sięgając do samych początków Pisma Świętego - do Księgi Rodzaju, gdzie mowa jest o tym, że stworzył Bóg człowieka na swój obraz" - zastanawiał się.

Opisał dalej dzieje Maryi, która stając się matką nie była sama, gdyż był obok niej św. Józef. Jak dodał jednak życie Jej dziecka było zagrożone z powodu działań Heroda. Zaprosił do rozważania tych właśnie zdarzeń ze współczesnej perspektywy. Ocenił, że taki wygląd kobiecości i macierzyństwa, jaki jest widoczny u Maryi, jest obecnie wyszydzany.

"To piękno jest zagrożone, jest tak często deptane. Byliśmy tego świadkami podczas czarnego marszu ubiegłej jesieni, a także niedawno" - powiedział arcybiskup, wskazując, że głoszone wtedy hasła obrażały człowieczą godność, zwłaszcza kobiety, ale także były wymierzone przeciwko samemu Bogu. Dodał, że wynika z nich też poważne zło. – "Zło polegające na tym, że jako wartość europejską i jako prawo kobiety do swojej wolności ogłasza się to, że może zabijać swoje dziecko". Przestrzegł, że nie można o tym postępowaniu mówić eufemizmami oraz uwrażliwił, że wbrew pewnym głosom, zawsze "to, co się poczyna w łonie kobiety będzie dzieckiem, jeśli tylko otrzyma możliwość rozwoju".

Hierarcha jednoznaczne zapewnił, że Kościół jako Matka będzie upominał się o swoje dzieci - zarówno te narodzone, jak i poczęte. "Z całą mocą podkreślając jedną prawdę - dziecko nie jest żadnym produktem i nie można sprowadzać go, dziecka, do tego, co da się wytworzyć  w probówce. Dziecko to nie rzecz, którą człowiek uczyni lub nie. Dziecko poczęte jest Bożym darem" - powiedział mocno.

Zaznaczył też, że Kościół stara się uczyć miłości do dziecka od samego początku jego istnienia. "Wiemy, niekiedy jest to miłość trudna, zawsze ofiarna, ale piękna. Tej pięknej miłości Kościół uczy swoje dzieci, pochylając się nad tymi, które są najbardziej zagrożone i zdane na łaskę i niełaskę dorosłych" - opisał.
Wskazał, że Kościół chce modlić się za dzieci, których byt jest zagrożony, ale także za matki, by swoje dzieci pokochały. Uznał, żo to właśnie jest największy sens dzieła Duchowej Adopcji Dziecka Poczętego, które zebrani podjęli podczas sobotniej Eucharystii.

"Dlatego w tym momencie pragnę wyrazić wdzięczność wszystkim osobom tu obecnym, gotowym do tego, aby przyjąć duchowo nowe dziecko i omadlać je każdego dnia. Moją głęboką wdzięczność za zrozumienie tego jakim cudownym Bożym darem jest każdy człowiek" - powiedział na zakończenie abp Jędraszewski.