Pod oknem
"Dzienniczek" dla przechodniów
Całe późne popołudnie i wieczór na ulicach wokół krakowskiego Rynku Głównego wolontariusze działający w ramach wspólnoty Faustyna2016 i inicjatywy „Łagiewnickie 22” rozdawali przechodniom "Dzienniczki" s. Faustyny. Akcja była wyjątkową formą świętowania 16. rocznicy kanonizacji krakowskiej zakonnicy.
"Kolejna rocznica kanonizacji naszej współsiostry to dzień niezwykłej radości. Z tej okazji wyszliśmy na ulicę, żeby dzielić się największym darem, jaki Faustyna zostawiła po sobie, czyli jej 'Dzienniczkiem'" - wyjaśniła s. Gaudia Skass ZMBM, współorganizatorka „Łagiewnickich 22”.
Pomysłodawcą akcji był Łukasz Ślęzak, wolontariusz działający przy Sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Łagiewnikach. Przez cały Wielki Post odkładał on pieniądze zarobione podczas pracy w nadgodzinach i zakupił za nie 110 egzemplarzy "Dzienniczka", które przekazał, aby rozdać ludziom właśnie w rocznicę kanonizacji s. Faustyny.
"Miłosierdzie dostajemy od Boga za darmo. Ja sam kiedyś natknąłem się na tą książkę i odczułem w sercu pragnienie, aby zawarte w niej słowo przekazać bezinteresownie dalej w konkretny i zmaterializowany sposób" - opisał Ślęzak.
Jak dodała s. Gaudia zamysłem akcji było, aby książki trafiły zwłaszcza do osób, które nie znają św. Faustyny i być może nigdy nie sięgnęłyby po katolicką książkę. "Szukamy osób, które nie znają 'Dzienniczka'. Ciężko to, co prawda, poznać po twarzy, ale mamy nadzieję, że Duch św. pośle nas do ludzi, którzy być może właśnie w tym momencie najbardziej go potrzebują" - powiedziała.
W "Dzienniczku" organizatorzy umieścili specjalną notatkę ze świadectwami osób, w życiu których słowa tej książki odgrywają szczególne znaczenie oraz z zachętą do dalszego dzielenia się jej treścią. "Gorąca prośba :) Niech ta książka będzie w ciągłym obiegu: Przeczytałeś - podaj dalej!" - napisano we wkładce.
Wolontariusze rozdający wczoraj "Dzienniczki" przyznali, że przechodnie reagowali pozytywnie, ale dziwili się, że otrzymują książkę bez żadnych zobowiązań. "Ogólnie widać duże zainteresowanie - były nawet łzy i mocne podziękowania. Czuć, że s. Faustyna nas prowadzi" - opisał uczestniczący w akcji Marcin Trzaskowski.