Imieniny: Adelii, Klemensa, Felicyty

Wydarzenia: Dzień Licealisty

Komentarze

Echa wizyty prezydenta Francji w Watykanie

francois holland fot. Pablo029 / wikipedia.org

Spotkanie Françoisa Hollande’a z Papieżem to zwieńczenie pewnego przełomu – w tych kategoriach francuska prasa postrzega wczorajszą wizytę prezydenta w Watykanie. Hollande rozmawiał z Franciszkiem 40 minut. Następnie odbył robocze spotkanie z watykańskim sekretarzem stanu. Choć tym razem wizyta ta miała charakter ściśle prywatny, wszyscy podkreślają wielkie znaczenie polityczne tego gestu.

 

Na początku swej prezydentury Hollande dość brutalnie poróżnił się z francuskimi katolikami. Kiedy wyrażali swój sprzeciw wobec legalizacji tak zwanych małżeństw homoseksualnych, prezydent traktował ich z pogardą i odmawiał wszelkiego dialogu. Jednakże już od zamachu w Villejuif w kwietniu ubiegłego roku Hollande zaczął zdawać sobie sprawę z pozytywnej roli, jaką może odegrać Kościół katolicki w nowej sytuacji.

Redaktor naczelny katolickiego tygodnika Famille Chrétienne, wypowiadając się na łamach dziennika Le Figaro, zwraca też uwagę na osobistą przemianę w postawie prezydenta. Przypomina, że Hollande wyrósł w środowisku lewicujących, ale praktykujących katolików. Naznaczony wydarzeniami 1968 r. wyparł się jednak swej katolickiej tożsamości do tego stopnia, że czuje awersję do chrześcijaństwa i jako prezydent zawsze się pilnował, by nigdy o nim nie wspominać. Zdaniem Pruvota prezydent zrozumiał, że po kolejnych zamachach nastały nadzwyczajne okoliczności, w których warto zmienić postawę wobec katolicyzmu. Tym niemniej głębokie różnice światopoglądowe, zwłaszcza w odniesieniu do takich kwestii jak rodzina czy życie, nadal pozostają.

Dodajmy, że sam Hollande wyraźnie sytuował swą wizytę w kontekście zamachów, które dotknęły ostatnio Francję. Rozmawiając z dziennikarzami przyznał, że zarówno zwierzchnicy Kościoła we Francji, jak i sam Papież, potrafili zająć w tej sytuacji bardzo wyważoną postawę.

„Chcę wyrazić uznanie i wdzięczność. Bo Papież po tej wielkiej próbie, jaką było zabójstwo ks. Hamela, tuż po zamachach w Nicei, potrafił znaleźć bardzo pokrzepiające słowa. Osobiście mi wyznał, że jest bratem naszego narodu. Mówił też o tym w drodze na Światowe Dni Młodzieży w Krakowie. Wszystkie wypowiedziane w tych okolicznościach słowa, myślę tu również o tym, co powiedzieli zwierzchnicy Kościoła we Francji, były bardzo odpowiedzialne. Przypominały nam one o jedności Francji, o potrzebie zabiegania o jedność, a także o solidarności całego świata wobec Francji, która padła ofiarą zamachów terrorystycznych” – powiedział prezydent Hollande.

Źródło:
;