Ojciec święty tłumacząc to pojęcie przywołał własne doświadczenie z 1995 r., gdy minister edukacji chciała budować szkoły dla ubogich. Dostała finansowe wsparcie w zamian za wprowadzenie do szkoły podręcznika zawierającego …teorię gender. Kolonizacja ideologiczna – jak tłumaczy papież Franciszek – jest narzucaniem idei, która ma zmienić pewną mentalność czy strukturę. Ojciec święty dodaje także, że to nic nowego, że to samo robiły dyktatury ubiegłego wieku (podaje przykłady młodzieżowych organizacji faszystowskiej we Włoszech i nazistowskiej w Niemczech). „Narody nie powinny tracić swobody. Naród ma swoją kulturę, historię; każdy naród ma swoją własną kulturę. Ale kiedy pojawiają się warunki narzucone przez kolonizujące imperia, to usiłują, aby narody utraciły swoją tożsamość i chcą wszystko ujednolicić” – mówił papież.

Pewnie ze względu na azjatycką papieską pielgrzymkę pominięto też inne kościelne wydarzenie ubiegłego tygodnia. W Ostrzyhomiu na Węgrzech spotkali się przewodniczący komisji doktrynalnych episkopatów Europy. Polskę reprezentował bp Andrzej Czaja. Biskup opolski w rozmowie z Radiem Watykańskim mówił, że hierarchowie otrzymali na spotkaniu m.in. konkretną wiedzę pokazującą teorię gender jako „wytwór skrajnego feminizmu”. Bp Czaja zaznaczył też, że gender to owoc dłuższego procesu, który korzeniami sięga ateistycznego egzystencjalizmu, przez komunistyczny materializm, strukturalizm a także niektóre myśli Freuda. „Wskazano, że u podstaw teorii gender jest taka dualistyczna antropologia i rozdzielenie, jednak w ramach antropologii chrześcijańskiej podstawą jest człowiek, jako mężczyzna i niewiasta uczestniczący w jednej naturze ludzkiej. Tego wcale tak nie widzi antropologia będąca u podstaw gender” – podkreślił bp Czaja.

W kontekście nazywania gender ideologią i porównywania jej z marksizmem – co właśnie zrobili cytowani przeze mnie wyżej papież Franciszek i bp Andrzej Czaja, których trudno posądzać o jakieś prawicowe oszołomstwo – miałem nie wymieniać nazwiska jednego z krakowskich księży profesorów, który wszystkim właśnie z gender się kojarzy, ale muszę to zrobić za przyczyną ks. Jakuba Bartczaka, rapera z Wrocławia.

„Jak ksiądz Dariusz Oko,
Mówię prawdę dosadnie” – rapuje ks. Kuba.

Kawałek „Po prostu wierzę” zapowiadający nową płytę ks. Bartczaka ma na YouTubie już 270 tys. odsłon. Niech sześć wersów wystarczy za puentę.

„Wolę już robić za zrzędę,
Niż lecieć owczym pędem,
Za ideologią gender”,
Czy bezbożną propagandą,
To Bóg stoi za prawdą,
A nie media, moda, banknot.