Radosny i rytmiczny taniec jako przypomnienie i uczczenie osoby papieża Polaka zaproponowali wodzireje ledniccy, których głośne nawoływanie miało zachęcić przechodzących do włączenia się w wydarzenie. Zgromadzeni na krakowskim Rynku mogli dołączyć się do figur tanecznych wykonywanych przy utworach m.in. "Tak, tak, Panie!", "Nie lękajcie się!" czy „Niech miłość Twa”.

- Ojciec Jan Góra wpadł na pomysł, by czcić Boga tańcem na spotkaniu lednickim. Ale nie tylko tam. Apelował, by właśnie w taki sposób uwielbiać Go w innych miastach i tańcem przeżywać ważne i radosne dla lokalnych wspólnot wydarzenia. Dziś w Krakowie jest nim kolejna rocznica urodzin Karola Wojtyły - powiedział prowadzący niedzielną inicjatywę, Józef Hojna.

Towarzyszył mu sztab tancerzy lednickich, którzy podchodzili do obserwujących i angażowali ich do poszczególnych zabaw, w tym tradycyjnego poloneza. - Chcemy pokazać, że Kościół to także ludzie młodzi i poprzez nasze gesty możemy się modlić i tworzyć wspólnotę. Ojciec Święty kochał młodych i był też jakby ojcem chrzestnym spotkań Lednicy 2000. Myślę więc, że z radością patrzy na nas z nieba. Nasz taniec to również specjalne zaproszenie na tegoroczną Lednicę - przyznała tancerka Justyna.

Z każdą minutą radosnych podskoków oraz coraz większej liczby kół roztańczonych osób, przed bazyliką Mariacką znajdowało się więcej zainteresowanych. Co ważne nie tylko patrzących, ale po chwili zastanowienia również włączających się we wspólną zabawę.

Przybyli na wydarzenie nie kryli radości z takiej możliwości świętowania rocznicy urodzin papieża Polaka. - Każdy sposób jest dobry, by pamięć o Janie Pawle II była wciąż żywa. Tak żywa jak ten taniec i radość na naszych twarzach. To też bardzo dobry sposób ewangelizacji - zachęcanie ludzi do wiary i poznawania jej świadków w miejscach, gdzie obecnie się znajdują - oceniła s. Agnieszka ze Zgromadzenia Córek Bożej Miłości.

Fishmob jest odmianą flashmoba, czyli spotkania grupy osób, która umawia się w miejscu publicznym, by przeprowadzić krótkotrwałe wydarzenie. Jej nazwa wzięła się od angielskiego odpowiednika akronimu starogreckich słów Jezus Chrystus Boga Syn Zbawiciel, czyli ICHTIS, po angielsku "fish".