Imieniny: Alberta, Janusza, Konrada

Wydarzenia: Światowy Dzień Telewizji

Desery

Francuskie zawijaski z kremem budyniowym

 fot. Beata Orlik

Ostatno moją ulubioną książką, która cały czas jest w mojej kuchni jest książka Anneki Manning "Wypieki". Książka jest genialna, z mnóstwem świetnych przepisów, które zawsze się udają. No i w dodatku są pyszne. Myślę, że co jakiś czas będę tutaj Wam prezentować te przepisy, a póki co zaczynam od czegoś, co zniknęło szybciej niż to zrobiłam. Potrzebne nam będzie gotowe ciasto francuskie i odrobina cierpliwości do kremu budyniowego. Krem jest zniewalający (przynajmniej ja mogłabym go jeść kilogramami:-)), a w połączeniu z ciastem francuskim i rodzynkami tworzy zgrane trio. Bułeczki świetnie nadają się na śniadanko, do porannej kawy.

 

 

 

 

Składniki:

ciasto francuskie (25 cm na 50 cm)

2 żółtka

0,5 szklanki mleka 3,2%

0,5 szklanki kremówki (30%)

75 g cukru

ziarenka z połowy laski wanilii

1 czubata łyżka mąki pszennej

3/4 szklanki rodzynek

żółtko roztrzepane z łyżką wody

1/3 szklanki dżemu morelowego (ja zastąpiłam dżemem z żółtej śliwki)

Kremówkę i mleko wlewamy do garnka o grubym dnie, dodajemy ziarenka wanilii. Doprowadzamy do zagotowania. Odstawiamy.

W miseczce ubijemy żółtka z cukrem na puszystą i jasną masę. Na koniec dodajemy mąkę i trzepaczką mieszamy, aż masa będzie jednolita.

Do tak przygotowanej masy jajecznej dodajemy pół gorącego mleka z kremówką i chwilkę ubijamy (dodajemy powoli cienkim strumyczkiem cały czas miksując). Podobnie postępujemy z drugą częścią.

Masę przelewamy do czystego garnka i gotujemy na niezbyt dużym ogniu cały czas mieszając. Masa powinna wyraźnie zgęstnieć (u mnie trwało to ok. 10 minut, wolę powoli gotować ten krem, gdyż w przypadku zbyt dużego ognia, zrobi się nam jajecznica:)).

Odstawiamy do wystudzenia.

Ciasto francuskie przekładamy na stolnicę krótszym bokiem do nas. Wykładamy na nie masę budyniową. Zostawiamy ok. 1 cm marginesu na dalszym końcu, który smarujemy żółtkiem rozbełtanym z wodą. Na masę wykładamy równomiernie rodzynki. Zawijamy wzdłuż długiego boku. Tak zwinięte ciasto dzielimy na ok. 10 części - plastrów.

Układamy na blasze wyłożonej papierem do pieczenia. Każde ciasteczko smarujemy delikatnie żółtkiem.

Wkładamy do nagrzanego do 200 stopni piekarnika i pieczemy ok. 30 minut.

Wyjmujemy, studzimy.

Dżem przekładamy do garnuszka, dodajemy łyżkę wody i podgrzewamy. Przecedzamy przez sitko.

Taką glazurą smarujemy wystudzone bułeczki.

Uwaga! Znikają błyskawicznie :-)

 

Źródło:
;