Imieniny: Erazma, Katarzyny

Wydarzenia: Dzień Pluszowego Misia

Wspomnienia

„Gaude Mater Polonia” – 40. rocznica pierwszej pielgrzymki Jana Pawła II do Polski

 fot. Grzegorz Gałązka

- Nikt nie przypuszczał, że ta podróż będzie początkiem wielkich zmian w Polsce, w świecie i w Kościele! – mówi kardynał Stanisław Dziwisz, komentując pierwszą pielgrzymkę Jana Pawła II do Polski w 1979 roku, której 40. rocznica przypada w tym roku. Wizyta w Ojczyźnie przebiegała pod hasłem „Gaude Mater Polonia” („Ciesz się Matko Polsko”).

Homilia Jana Pawła II na Placu Zwycięstwa w Warszawie na trwałe zapisała się na kartach polskiej historii. Papież przypominał wiernym, że Jezus jest Panem człowieka i dziejów ludzkości.
– Człowieka bowiem nie można do końca zrozumieć bez Chrystusa. A raczej: człowiek nie może siebie sam do końca zrozumieć bez Chrystusa. Nie może zrozumieć, ani kim jest, ani jaka jest jego właściwa godność, ani jakie jest jego powołanie i ostateczne przeznaczenie. Nie może tego wszystkiego zrozumieć bez Chrystusa. I dlatego Chrystusa nie można wyłączać z dziejów człowieka w jakimkolwiek miejscu ziemi.  – przekonywał, a kardynał Stanisław Dziwisz zauważył, że papież powiedział wtedy, że przyszłość nie należy do marksizmu, ale do miłości, solidarności, prawa do wolności sumienia i wyznawania religii.

– To, co się stało, to było wydarzenie epokowe. Początek zmian politycznych i społecznych w Europie i w świecie. – dodał papieski sekretarz.

Pielgrzymka do Polski związana była z 900. rocznicą męczeńskiej śmierci św. Wojciecha. Władze komunistyczne nie chciały się zgodzić na przyjazd papieża na główne uroczystości, na które jeszcze przed konklawe – jako krakowski kardynał – wszystkich zapraszał. Infułat Bronisław Fidelus wspomina, że komuniści dopatrywali się w tym motywów politycznych, dlatego datę pielgrzymki przesunięto na czerwiec.
– Dobrze się stało, że moja pielgrzymka do Polski, związana z 900 rocznicą męczeńskiej śmierci św. Stanisława, wypadła w okresie Zesłania Ducha Świętego oraz uroczystości Trójcy Przenajświętszej. (…) Właśnie uroczystość Zesłania Ducha Świętego oraz Trójcy Przenajświętszej szczególnie nas przybliża do tego początku. W apostołach, którzy otrzymują Ducha Świętego w dzień Zielonych Świąt, są już niejako duchowo obecni wszyscy ich następcy, wszyscy biskupi, również ci, którym od tysiąca lat wypadło głosić Ewangelię na ziemi polskiej. Również ten Stanisław ze Szczepanowa, który swoje posłannictwo na stolicy krakowskiej okupił krwią przed dziewięciu wiekami. – mówił papież.

Metropolita krakowski Marek Jędraszewski zauważył, że komuniści obawiali się przyjazdu papieża i emocji, jakie jego wizyta może wywołać w społeczeństwie. Zdawali sobie jednak sprawę, że gdyby nie wpuścił papieża, spotkaliby się z buntem narodu.
– W niektórych kręgach kościelnych były zastrzeżenia odnośnie przybycia papieża do Polski. Uważano, że jako głowa Watykanu, będzie on witany przez oficjeli państwa komunistycznego w Polsce, mogąc tym samym uwiarygodnić ich władzę (…) Tutaj mamy do czynienia z napięciem pomiędzy władzą świecką i państwową. Rocznica nie była łatwa. Analogie narzucały się same.

W podobny sposób wypowiedział się kardynał Stanisław Dziwisz, tłumacząc, że obawiano się, aby przyjazd papieża nie obrócił się przeciwko komunistycznemu ustrojowi.
– Władze marksistowskie zawsze bały się św. Stanisława – on przecież sprzeciwił się królowi! Papież uważał, że ma prawo odwiedzić Kościół w Polsce i swój naród.

Infułat Fidelus, nawiązując do technicznej strony organizacji pielgrzymki, podkreślił, że władza nie chciała oddać Kościołowi organizacji tego wydarzenia.
– My mieliśmy swój komitet, oni swój. Byliśmy niedoświadczeni, nigdy nie robiliśmy takich masówek, a tu nagle trzeba było wszystko zorganizować. Ciężar ten spoczął na moich barkach. Z Bożą pomocą, wszystko się udało.

Sam Jana Paweł II w następujący sposób wyjaśniał cel pielgrzymowania:
– Gdy bowiem Kościół cały uświadomił sobie na nowo, iż jest Ludem Bożym — Ludem, który uczestniczy w posłannictwie Chrystusa, Ludem, który z tym posłannictwem idzie przez dzieje, który „pielgrzymuje”, papież nie mógł dłużej pozostać „więźniem Watykanu”. Musiał stać się na nowo Piotrem pielgrzymującym, tak jak ten pierwszy, który z Jerozolimy przywędrował poprzez Antiochię do Rzymu, aby tam dać świadectwo Chrystusowi i przypieczętować je swoją krwią.

Pierwsza pielgrzymka Jana Pawła II trwała od 2 do 10 czerwca. Ojciec Święty odwiedził Warszawę, Gniezno, Częstochowę, Kraków, Kalwarię Zebrzydowską, Wadowice, Oświęcim, Nowy Targ.

Wideo: Katarzyna Katarzyńska

Oceń treść:
Źródło:
;