Boże Narodzenie
Gołąbki z grzybami
fot. Beata Orlik
Całkowicie nieznane mi smaki. Gołąbki bez mięsa, a z grzybami. Postne. Pyszne, aromatyczne. Przepis pochodzi z książki Hanny Szymanderskiej z moimi zmianami. Może trochę zrobione "nowocześnie", a to za sprawą kapusty włoskiej, a to oliwy truflowej. Ale dzięki temu niesamowicie pyszne.
Gołąbki, podobie jak kutia, jest to danie wywodzące się z tradycji kuchni wschodniej. Można spotkać je także w wersji z kaszą gryczaną i grzybami, chociaż takich jeszcze nie próbowałam robić. Gorąco polecam jako jedno z tych dań, które co do zasady nie gości na Waszych wigilijynych stołach, a może podbić serca i żołądki :-)
Składniki:
kapusta włoska (główka) niezbyt duża
2 torebki ryżu
ok. 120 g suszonych grzybów (namoczonych wcześniej przez całą noc)
2 cebule
2 ząbki czosnku
bulion warzywny (1-2 szklanki)
1-2 łyżki oliwy truflowej (można zastąpić zwykłą)
sól, świeżo zmielony pieprz
cebula i marchewka do okraszenia
Ryż gotujemy. Z kapusty odrywamy liście i przez chwilkę obgotowujemy je w gorącej wodzie (liście nie mogą być zbyt miękkie, gdyż będą się łamać, a i tak gołąbki będą się jeszcze dusić).
Grzyby siekamy. Na patelnię wlewamy oliwę, dodajemy posiekaną cebulę, czosnek i podsmażamy chwilkę. Dodajemy posiekane grzyby. Chwilkę całość podsmażamy.
Następnie, mieszamy ryż i grzyby. Doprawiamy solą i pieprzem.
Liście napełniamy farszem i mocno zawijamy.
W garnku na dnie układamy liście kapusty i układamy następnie gołąbki warstwami. Całość zalewamy bulionem.
Marchewkę ścieramy na tarce, cebulę siekamy. Całość podsmażamy na maśle. Masę wykładamy na wierzch gołąbków.
Dusimy je ok. 30 minut (lub krócej w zależności od wielkości) na wolnym ogniu.
Smacznego!
