Pod oknem
Górnicy to ludzie zawierzenia
- W obliczu świata zachodniego (…) świadectwo płynące stąd mówi – jest Bóg. Byli i są ludzie, którzy mają odwagę do końca wiązać swój los z Chrystusem ukrzyżowanym i zmartwychwstałym - mówił abp Marek Jędraszewski podczas Mszy św. ku czci św. Barbary w Kaplicy św. Kingi w Kopalni Soli w Wieliczce.
Ks. dr Wojciech Olszowski – proboszcz parafii św. Klemensa w Wieliczce, która sprawuje opiekę duszpasterską nad kaplicą św. Kingi przywitał metropolitę krakowskiego i wszystkich zgromadzonych na Mszy św. sprawowanej w wigilię liturgicznego wspomnienia św. Barbary.
W wygłoszonej homilii abp Marek Jędraszewski, odnosząc się do Ewangelii, podkreślił ogromną wiarę setnika w moc słowa Chrystusa. – Setnik z Kafarnaum jest zapowiedzią tych wszystkich chrześcijan od samych początków dziejów Kościoła, którzy uwierzyli w potęgę zbawczą słowa Jezusa i uwierzyli w tę potęgę niezależnie od czasu, sytuacji i miejsca, w którym przyszło im żyć.
Wyjaśnił, że ofiarą krwawego prześladowania chrześcijan za czasów Dioklecjana stała się także św. Barbara. Pochodziła ze znakomitego rodu, a ojciec strzegł jej przed każdym niebezpieczeństwem. – Spotkała się z chrześcijanami i uwierzyła w potęgę słowa Chrystusowego, w tę zapowiedź, że nie trzeba się bać tych, którzy mogą nas pozbawić życia, ale trzeba się bać tego, który może nas, ze względu na nasze złe życie, skazać na męki wieczne.
Barbara przyjęła chrzest, a ojciec, bojąc się o własne życie, wydał ją pogańskim sędziom. Mimo tortur pozostała do końca wierna Chrystusowi, ponosząc śmierć męczeńską. – Stała się patronką tych wszystkich, którzy chcieli być wierni swojej trudnej i niebezpiecznej pracy związanej z ryzykiem utraty zdrowia i życia. Stała się więc patronką górników, strażaków, hutników, marynarzy, rybaków, minerów, saperów, żołnierzy, kamieniarzy, strażników, więźniów. Tych wszystkich, których życie z różnych powodów znalazło się w zagrożeniu.
Metropolita przypomniał, że do największych czcicieli św. Barbary należał św. Stanisław Kostka.
Podkreślił, że patrząc na miejsce, w którym się znajdujemy – kaplicę św. Kingi – widać jasno, że górnicy – ludzie ciężkiej pracy przynieśli tu ze sobą swoją wiarę. – Przynieśli swoje umiłowanie Boga i swoje zawierzenie Bożej Opatrzności za przyczyną św. Barbary. Korzystamy także my dzisiaj z dobrodziejstw ich zaufania Panu Bogu, z głębi ich wiary w Bożą pomoc. (…) ich miłości Boga i drugiego człowieka. Ich nadziei, że w ostatecznym momencie swego życia nie pozostaną sami.
Arcybiskup zaznaczył, że za tym wszystkim co widzimy kryje się także przesłanie, by nie poprzestawać tylko na zewnętrznym pięknie tego miejsca. – Jest to przesłanie, które ma charakter przede wszystkim duchowy. W obliczu świata zachodniego (…) świadectwo płynące stąd mówi – jest Bóg. Byli i są ludzie, którzy mają odwagę do końca wiązać swój los z Chrystusem ukrzyżowanym i zmartwychwstałym.