Wspomnienia
Gwardia Szwajcarska w Krakowie
Niegdyś bronili Papieża Polaka teraz poznają jego Ojczyznę. W niedzielę do Krakowa po raz pierwszy przybyli żołnierze Papieskiej Gwardii Szwajcarskiej. Reprezentacja elitarnej watykańskiej formacji odbywa nad Wisłą pielgrzymkę śladami Jana Pawła II. Pod Wawelem odwiedzili m.in. jego Sanktuarium
Wizytę w Polsce niemal 50-osobowa grupa gwardzistów rozpoczęła od Jasnej Góry, następnie żołnierze odwiedzili Wadowice, Wieliczkę i dawny hitlerowski obóz zagłady Auschwitz-Birkenau. Trzydniowy pobyt zwieńczył Kraków ze słynnym papieskim oknem przy Franciszkańskiej 3 oraz Sanktuarium św. Jana Pawła II na Białych Morzach.
Niektórzy z nich Papieża Polaka pamiętają doskonale, inni swoją służbę rozpoczęli już po jego pontyfikacie. Podobne pielgrzymki gwardziści odbywają co 2 lata. W 2006 r. w związku z jubileuszem 500-lecia formacji, gwardziści udali się śladami patrona swej jednostki – św. Marcina z Tours, w 2010 - śladami Josepha Ratzingera podążyli do Bawarii. W roku kanonizacji Jana Pawła II postanowili odwiedzic właśnie jego Ojczyznę.
- Ponieważ służyłem przy Janie Pawle II jest dla mnie czymś wyjątkowym, że mogę podróżować jego śladami. Możemy poznać jego korzenie, zobaczyć gdzie wzrastał, poznawać jego kraj, to naprawdę niezwykłe przeżycie - mówi organizator pielgrzymki sierżant Heinz Eggli.
W krakowskim Sanktuarium „armia papieża" ze wzruszeniem oglądała m.in. płytę nagrobną Jana Pawła II przywiezioną właśnie z Watykanu. Oddała również cześć relikwiom Papieża Polaka. Sporym zainteresowaniem cieszyły się również mozaiki autorstwa Marko Rupnika w kościele górnym, jak się okazało większość Szwajcarów dom Jana Pawła II wyobrażało sobie zupełnie inaczej.
- To miejsce wywarło na mnie ogromne wrażenie, to bardzo wzruszające dlatego, że od roku 2003 miałem to szczęście służyć Ojcu Świętemu m.in. w sekretariacie stanu, towarzyszyłem mu również przy audiencjach. Być tutaj w jego Ojczyźnie to ogromne przeżycie również dla tych młodych gwardzistów, którzy przecież nie znali Jana Pawła II - podkreśla kapelan gwardzistów ks. prałat Markus Heinz.
Jak dodaje kapłan, to właśnie z myślą o młodych żołnierzach za cel pielgrzymki obrano właśnie Polskę, bo przecież ich dowódców niejako uformował właśnie Jan Paweł II . Warto więc pokazać im miejsca, gdzie żył Karol Wojtyła zanim objął Stolicę Piotrową.
To pierwsza ale nie ostatnia tura pielgrzymów ze Szwajcarii, kolejne do Polski dotrą już za kilka dni. - Oczywiście nie mogliśmy zabrać wszystkich naraz, bynajmniej nie dlatego, że zabrakło miejsca w samolocie ale dlatego, że trudno zostawić bez ochrony Papieża Franciszka. Dobrze wiemy jak Ojciec Święty się zachowuje (śmiech), więc reszta gwardii przyjedzie tu jeszcze w 2 turach - uśmiecha się Magdalena Wolińska-Riedi-Polka, od 12 lat żona gwardzisty.
Gwardia Szwajcarska służy papieżom od 1506 roku. Obecnie liczy 110 członków, a kieruje nią płk Daniel Anrig. Mogą do niej kandydować wyłącznie młodzi katolicy szwajcarscy w wieku 19-30 lat, którzy w swoim kraju muszą odbyć służbę wojskową. W Watykanie służą co najmniej 25 miesięcy, a zaprzysiężenie rekrutów odbywa się rokrocznie 6 maja na pamiątkę tzw. „sacco di Roma”, czyli splądrowania Rzymu przez wojska cesarza Karola V, 6 maja 1527 roku. Zginęło wówczas 147 szwajcarskich żołnierzy, broniących papieża Klemensa VII.