Pod oknem
Inauguracja roku szkoleniowego Ochotniczych Hufców Pracy
W środę 11 października w Sanktuarium św. Jana Pawła II na Białych Morzach abp Marek Jędraszewski przewodniczył Mszy św., inaugurującej rok szkoleniowy Ochotniczych Hufców Pracy.
Młodzież i osoby związane z OHP w sanktuarium powitał kustosz świątyni, ks. Jan Kabziński. - Gromadzimy się w Domu Bożym, bo chcemy się uczyć, jak żyć i jak postępować oraz, by poprzez nauczanie św. Jana Pawła II jeszcze mocniej zbliżyć się do Boga - mówił. Zwracając się do zebranych w świątyni młodych osób, zachęcał za Janem Pawłem II, aby wymagali od siebie nawet wtedy, gdy inni od nich nie będą wymagali. „Jesteście synami Bożymi - bądźcie z tego dumni. Nie popadajcie w przeciętność, nie ulegajcie dyktandom zmieniającej się mody, która narzuca styl życia niezgodny z chrześcijańskimi ideałami. Chrystus wzywa was do rzeczy wielkich. Nie sprawcie Mu zawodu, bo w ten sposób wy sami spotkalibyście się z zawodem" - powtarzał ks. Kabziński.
Z kolei abp Marek Jędraszewski w swojej homilii przybliżył młodym historię proroka Jonasza, którego Pan Bóg posłał do Niniwy, by wzywał ją do nawrócenia. Jak opowiadał metropolita krakowski, po początkowym buncie Jonasz wykonał Bożą wolę, lecz wciąż był niezadowolony z tego, że Bóg okazał miastu swoje miłosierdzie. Zauważył, że Jonasz z wyrzutem opisuje Boga jako łagodnego i miłosiernego, cierpliwego i pełnego łaskawości oraz litującego się nad ludzką niedolą. - W tym wszystkim widzi słabość Boga - mówił. Arcybiskup wyjaśnił jednak, że Bóg zamiast karać - przebacza, a to dlatego, że jest miłosiernym Ojcem ludzi, a nie krwawym tyranem i bezwzględnym sędzią. Dodał, że ta prawda płynie również z fragmentu Ewangelii św. Łukasza, w którym Jezus mówi swoim uczniom, jak mają się modlić.
Zaznaczył też, że ludzie niekiedy pragną sprawiedliwości bardzo okrutnej, nie rozumiejąc, że drugi człowiek - mimo wyrządzonych krzywd - jest ich bratem. - Tę prawdę trzeba sobie ciągle na nowo przybliżać, by zrozumieć, że nasze braterstwo ma fundament w tym, który nas powołał do istnienia, który nas kocha, który jest pełen miłosierdzia, który nam przebacza, ponieważ - jak uczył Jezus - my przebaczamy swoim winowajcom - podkreślał arcybiskup. Dodał, że przykładem takiego postępowania może być św. Jan Paweł II, który przebaczył zamachowcy, kiedy ten 13 maja 1981 roku próbował go zabić. - Kiedy papież doszedł do sił i gdy mógł już cieszyć się powrotem do zdrowia, udał się do więzienia, w którym przebywał Ali Agca. Wobec swojego niedoszłego zabójcy powtórzył to, co wypowiadały jego wargi tuż po zamachu - że przebacza - opowiadał abp Jędraszewski.
Metropolita krakowski uznał, że Ojciec Święty był niestrudzonym głosicielem Bożego miłosierdzia, ponieważ żył słowami modlitwy „Ojcze nasz". - Gdybyśmy żyli tylko tym, co złe, moglibyśmy pod ich wpływem popaść w zwątpienie, a nawet rozpacz. Ale jest nadzieja o Bożym miłosierdziu - mówił. Zachęcał też, aby przebaczać z całego serca winowajcom z nadzieją, że dzięki takiej postawie Bóg przebaczy nasze winy. - Kiedy skończy się Eucharystia, wyjdziemy wszyscy do swojej codzienności, ale chodzi o to, żeby nasza codzienność była przenikana tym, co czerpiemy ze świętych miejsc, także stąd. Płynie stąd jedno wielkie przesłanie, jakie powtarzał Jezus swoim uczniom: „Bądźcie miłosierni, jak Ojciec mój jest miłosierny" - dodał na zakończenie.