Imieniny: Pelagii, Brygidy, Walerii

Wydarzenia: Światowy Dzień Opieki Paliatywnej

Wspomnienia

Jan Paweł II pisze do Ojca – listy Papieża

„Trudno pojąć, że ten Człowiek przy ogromie swoich zajęć ma czas i 'głowę' na taką korespondencję” – napisał słynny duszpasterz Lasek ks. Tadeusz Fedorowicz wspominając swoją przyjaźń z bł. Janem Pawłem II. Śladem po tej przyjaźni są 92 listy i kartki Ojca Świętego do ks. Tadeusza. Część z nich została wydana przez Zgromadzenie Sióstr Franciszkanek Służebnic Krzyża.

 

Ich duchowa przyjaźń trwała ponad czterdzieści lat – do śmierci ks. Fedorowicza w 2002 r. Był on spowiednikiem, przewodnikiem duchowym i przyjacielem Karola Wojtyły, który mówił do niego „ojcze”.

Po raz pierwszy ks. Fedorowicz spotkał ks. Wojtyłę w kościele św. Floriana w 1950 r. w Krakowie. Młody wikary odprawiał Mszę św. i starszy o jedno pokolenie ksiądz poruszony jego głęboką wiarą zapytał zakrystianina, jak brzmi nazwisko współbrata. – Karol Wojtyła – usłyszał w odpowiedzi. Po latach kapelan z Lasek ubolewał, że nie nawiązał już wówczas znajomości i choć później widywali się przy różnych okazjach, ich duchowa przyjaźń zaczęła się tak naprawdę w 1959 r. podczas rekolekcji, które ks. Fedorowicz głosił dla biskupów na Jasnej Górze. Wtedy bp Wojtyła zaczął spowiadać się i radzić ks. Tadeusza. Gdy przyjeżdżał do Warszawy, zawsze się spotykali. Ks. Fedorowicz jeździł wielokrotnie do Krakowa i mieszkał wtedy na ul. Kanoniej, a później, gdy bp Wojtyła został metropolitą – przy Franciszkańskiej 3.

Ich kontakty trwały po wyborze biskupa krakowskiego na następcę św. Piotra. Trzy tygodnie po konklawe Jan Paweł II pisał: „Jeśli Drogi Ojciec Tadeusz kiedyś zajedzie do Rzymu, to bardzo serdecznie zapraszam – tak samo jak w Krakowie”. Może nie było całkiem tak samo, kontakty jednak były trudniejsze. Kapelan Lasek wspomina pierwszą pielgrzymkę Ojca Świętego do Polski. Papież zaprosił go na Jasną Górę, Prymas Wyszyński odesłał go z powrotem na dziedziniec klasztoru, a ks. Tadeusz napisał: „poczułem się jak między młotem i kowadłem – a jedno i drugie potężne”. W końcu sprzeczność między papieżem i prymasem została usunięta – doszło do spotkania. Innym razem Papież „porwał” swojego ojca i helikopterem zawiózł do Castel Gandolfo.

Pierwszy list Karol Wojtyła napisał podczas obrad Soboru. Wszystkie jego listy do ks. Fedorowicza są krótkie. Papież wspomina o planowanych lub odbytych pielgrzymkach, o wspólnych znajomych. Sprawy codzienne przeplatają się z jednym, najwyżej dwoma zdaniami o wielkiej głębi duchowej. „Walka przebiega przez front ludzkich serc i sumień: walka szatana z Chrystusem – a modlitwa, ofiara i dobroć mają w tej walce po stronie Chrystusa największe znaczenie”. Po upadku komunizmu papież pisał: „Bywa jednak i tak, że gdy 'zatyje serce ludu', wówczas nie są skłonni słuchać słów prawdy, które zawsze są wymagające”.

Zbiór listów kończy przesłanie Jana Pawła II po śmierci ks. Fedorowicza, w którym przypomina, że jako kapłan archidiecezji lwowskiej udał się dobrowolnie wraz z zesłańcami na Sybir, był więc dobrym pasterzem oddającym codziennie swoje życie za owce.

Na papierze i w sercu. Listy Ojca Świętego Jana Pawła II do ks. Tadeusza Fedorowicza, Zgromadzenie Sióstr Franciszkanek Służebnic Krzyża, 2011.

Źródło:
;