Świadkowie wiary
Kandydaci na ołtarze z Kolegiaty św. Anny
Połączyły ich Kraków i akademicka Kolegiata św. Anny a także znajomość z Karolem Wojtyłą. Niewątpliwy wpływ na obu miały najpierw harcerstwo a później „Iuventus Christiana”. Nade wszystko łączyła ich miłość do Eucharystii i Słowa Bożego. Dziś obaj są kandydatami na ołtarze. Bp Jan Pietraszko i Jerzy Ciesielski.
W Kolegiacie św. Anny w Krakowie trwa modlitwa w intencji o rychłą beatyfikację Sług Bożych bp Jana Pietraszki i Jerzego Ciesielskiego. Msza św. z modlitwą o wstawiennictwo krakowskiego biskupa sprawowana będzie 2 marca 2016 r. o godz. 19.30. Tydzień później o tej samej porze sprawowana będzie Eucharystia z prośbą o cud za wstawiennictwem profesora Politechniki Krakowskiej.
***
Jan Pietraszko urodził się 7 sierpnia 1911 r. w Buczkowicach. Był najstarszym z rodzeństwa; miał pięć sióstr i czterech braci. Po maturze wstąpił do krakowskiego seminarium i rozpoczął studia na Wydziale Teologicznym Uniwersytetu Jagiellońskiego. Jak podkreśla ks. Władysław Gasidło, wicepostulator w procesie beatyfikacyjnym, Jan pod koniec swoich studiów był młodszym asystentem w Katedrze Nowego Testamentu.
Po święceniach kapłańskich w 1936 roku był wikariuszem w Rabce, Czarnym Dunajcu, Zakopanem i Krakowie. Dwukrotnie pełnił funkcję sekretarza abpa Adama Stefana Sapiehy (w latach 1938-1939 i 1943-1944). Od 13-go roku życia był związany z harcerstwem. Jako kapłan był kapelanem harcerzy w Zakopanem i Krakowie. W 1947 r. został prefektem krakowskiego seminarium, a rok później duszpasterzem akademickim w Uniwersyteckiej Kolegiacie św. Anny. Z tym kościołem i parafią, której proboszczem został 18 lutego 1957 r. związał całe swe kapłańskie życie.
To tu ks. Jan Pietraszko poznał Jerzego Ciesielskiego. Część młodzieży akademickiej należała do organizacji pod nazwą „Iuventus Christiana”. Ks. Jan, jako jej kapelan, prowadził cotygodniowe komentarze ewangeliczne a także niedzielne Msze św. recytowane, tak zwane „ósemki”. Jerzy przez długie lata był ich pilnym uczestnikiem, pełniąc jednocześnie posługę ministranta. Uczestnicy "ósemek" tworzyli niezorganizowaną; a mimo to bardzo zwartą wspólnotę, którą przez wiele lat, jeszcze i po ukończeniu studiów łączyło wspólne słuchanie i rozważanie Słowa Bożego i uczestnictwo w niedzielnej Eucharystii.
„Kaznodzieja, spowiednik, kierownik duchowy, pasterz. Delikatny, wrażliwy, jakby nieistniejący, a przecież tak bardzo obecny. Był poniekąd twórcą współczesnego duszpasterstwa akademickiego w Krakowie. Ukazywał Boże drogi wielu pokoleniom młodzieży studiującej i inteligencji. Garnęli się do niego ludzie prości” – napisał po śmierci bp. Jana papież Jan Paweł II.
W 1962 r. na prośbę bp. Karola Wojtyły, papież Jan XXIII ustanowił go biskupem pomocniczym archidiecezji krakowskiej. Jako jeden z nielicznych w Episkopacie Polski przez długie lata łączył urząd biskupa z obowiązkami proboszcza. Z tej ostatniej funkcji zrezygnował 25 czerwca 1984 r. Jednak do końca służył wiernym posługą duszpasterską w konfesjonale, przy ołtarzu i na ambonie.
To właśnie ambona była szczególnym miejscem posługi bp. Jana Pietraszki. „Mówił tak, jak nikt inny nie mówił”. „Nie słyszałem, żeby ktoś tak mówił kiedy o Ewangelii” – mówił o kaznodziejstwie Sługi Bożego ks. prof. Józef Tischner. Ks. Gasidło zaznacza, że obdarzony wyjątkowym talentem głosiciela Ewangelii, potrafił wydobyć ze znanych tekstów biblijnych nowe treści, ukazać ich wartość i znaczenie dla współczesnego człowieka, co ze szczególną wyrazistością odczuwał „słuchacz nie skłonny do zapominania” (por. Jk 1,25). Było to odczytywanie Ewangelii na nowo współczesnym wiernym, przy równoczesnym zachowaniu całej pełni nauki Chrystusa, bez taniej retoryki.
„Obdarzył Go Bóg szczególną Mądrością, darem szczególnego rozumienia Słowa Bożego oraz darem prostoty i głębi w jego przekazywaniu. Zjednoczony z Bogiem, otwarty był na świat, na człowieka, na potrzeby jego duszy” – wspominał Jan Paweł II.
Jerzy Ciesielski urodził się w Krakowie w 1929 r. Po maturze zaczął równolegle studiować dwa kierunki. Podjął studia techniczne na Politechnice Krakowskiej i Studium Wychowania Fizycznego na UJ. Na obu kierunkach radził sobie doskonale, ale to z tymi pierwszymi studiami związał swoją zawodową przyszłość. Na Politechnice został najpierw inżynierem, potem magistrem i doktorem.
Znaczącą rolę w kształtowaniu postaw życiowych Jerzego odegrało harcerstwo, z którym związał się jeszcze jako uczeń szkoły średniej. To harcerstwo rozbudziło w nim zamiłowanie do sportu i turystyki. W okresie studiów był członkiem Klubu Sportowego „Cracovia” i grał w zespole koszykówki, reprezentując Polskę na zawodach międzynarodowych. Uprawiał też wioślarstwo. Był instruktorem pływackim i narciarskim, bywał niemal corocznym uczestnikiem ogólnopolskiego spływu kajakowego na Dunajcu. Sam był organizatorem licznych wycieczek pieszych, rowerowych i kajakowych.
Jako nauczyciel akademicki był powszechnie ceniony i lubiany przez młodzież, czego wyrazem było przyznanie mu pierwszej nagrody w dziedzinie dydaktyki na Uczelnianym Konkursie Zrzeszenia Studentów Polskich. Owocem jego działalności naukowej i liczącym się wkładem w dorobek nauki technicznej w Polsce jest m.in. 41 opublikowanych przez niego prac z zakresu konstrukcji żelbetowych, i współautorstwo trzech patentów.
Z kolei Studium Wychowania Fizycznego ustawiło jego życie prywatne. Jerzy w 1957 r. ożenił się z koleżanką ze studium – Danutą Plebańczyk. Związek małżeński został zawarty w kościele akademickim św. Anny a pobłogosławił go ks. prof. Karol Wojtyła. Jerzy i Danuta mieli troje dzieci. Jerzy łączył obowiązki głowy rodziny z pracą naukowo-badawczą i dydaktyczną na Politechnice, gdzie w 1968 r. się habilitował.
Poza wspomnianym duszpasterstwem akademickim prowadzonym przez ks. Pietraszkę, Jerzy związał się także z Kolegiatą św. Floriana, której duszpasterze otaczali duchową pieczą studentów i pracowników Politechniki. Wśród tych duchownych był ks. Karol Wojtyła. To w tym czasie między nimi nawiązał się głęboka przyjaźń. Ich wspólne rozmowy dotyczyły m.in. problemu małżeństwa i rodziny. „Dla mnie - wspominał kard. Karol Wojtyła (Tygodnik Powszechny 1970 nr 51-52) - rozmowy z Jerzym na temat ten stanowiły jedno ze źródeł inspiracji. Studium "Miłość i odpowiedzialność" powstało na marginesie tych, między innymi, rozmów”.
To zapewne te rozmowy dały początek tworzeniu się "rodzinie rodzin", skupiającej młode, podobnie myślące małżeństwa dla wspólnego dyskutowania aktualnych w ich życiu problemów, świadczenia sobie wzajemnej pomocy, wspólnego dzielenia radości i smutków. W tych spotkaniach i rozmowach także i Jerzy coraz bardziej pogłębiał swoją świadomość realizowania powołania świeckiego chrześcijanina we współczesnym świecie. W dyskusjach podkreślał zawsze, że nie formy organizacyjne i rozmaite struktury, ale przede wszystkim życie według Ewangelii i współdziałanie z łaską świadczą o autentycznie chrześcijańskiej postawie i o skuteczności wszelkiej pracy apostolskiej.
„Każdy z nas otrzymał do przebycia własną drogę, własne powołanie. Od wierności temu powołaniu zależy sens mego istnienia: Twoja chwała, a nasza zasługa na szczęście wiekuiste. Spraw Panie, abym zrozumiał me powołanie na każdy dzień i daj mi Twą Łaskę, abym mu był wierny...” – napisał Jerzy Ciesielski.
W swoich „ósemkowych” homiliach z lat pięćdziesiątych, których tak pilnie słuchał Jerzy, ks. Jan Pietraszko mówił m.in.: „świętość rzeczywista, realna, realizuje się w nas przez najprostsze rzeczy, w trosce o sprawy materialne, na równi z tymi najbardziej szczytowymi spotkaniami z Bogiem”, a „święty współczesny jest tak zwyczajny, tak ludzki, nie występuje zupełnie z tłumu, czasem tylko błyśnie, zaskoczy i potem znów idzie dalej. Święci legitymują się dopiero zza grobu, stąd promieniuje ich wielkość”. Wydaje się, że taki właśnie program świętości realizowali obaj – Jerzy i bp Jan – całym swoim życiem.
***
Jerzy Ciesielski zginał tragicznie w 1970 r. w katastrofie statku wycieczkowego na Nilu w czasie, gdy prowadził wykłady na Uniwersytecie w Chartumie. Bp Jan zmarł 2 marca 1988 r. w Klinice Neurologicznej w Krakowie i zgodnie z życzeniem został pochowany w podziemiach swej umiłowanej Kolegiaty św. Anny w Krakowie. Jego proces beatyfikacyjny rozpoczął się w 1994 r. w Krakowie. Aktualnie trwa rzymska część procesu. Proces beatyfikacyjny Jerzego Ciesielskiego rozpoczął się 1985 r. W 2013 r. papież Franciszek uznał heroiczność cnót sługi Bożego Jerzego Ciesielskiego. Do beatyfikacji przyjaciela św. Jana Pawła II potrzebne będzie jeszcze uznanie cudu za wstawiennictwem sługi Bożego.
Informacje o otrzymanych łaskach za wstawiennictwem Sług Bożych należy przesyłać na adres krakowskiej kurii.