Życie
Kard. Dziwisz na Marszu dla Życia i Rodziny: maszerujemy dla naszych najmniejszych braci i sióstr, którzy jeszcze nie mogą mówić
„Ten Marsz jest dla naszych najmniejszych braci i sióstr, którzy jeszcze nie mogą mówić, ale mają święte prawo ujrzeć światło dzienne i przyjazną ludzką twarz” – powiedział kard. Stanisław Dziwisz na Pierwszym Małopolskim Marszu dla Życia i Rodziny, który w niedzielę odbył się w Krakowie.
Są różne marsze.
Marsz, który dziś wyruszył z Sanktuarium św. Jana Pawła II i dotarł do serca historycznego Krakowa - ten marsz nie jest przeciw komuś. Ten Marsz nie jest protestem.
Dzisiejszy pierwszy Małopolski Marsz jest dla Życia i Rodziny. Ten Marsz jest dla człowieka. Ten Marsz jest dla naszych najmniejszych braci i sióstr, którzy jeszcze nie mogą mówić, ale mają święte prawo ujrzeć światło dzienne i przyjazną ludzką twarz. Mają prawo stać się obywatelami ziemi. Naszej polskiej ziemi.
Dlatego tym najmniejszym i najsłabszym użyczamy dziś naszych stóp i naszego głosu. To jest nasza powinność. To jest nasz odruch serca. To jest nasz najbardziej podstawowy gest sprawiedliwości i solidarności. To jest nasz gest miłosierdzia. „Błogosławieni miłosierni, albowiem oni miłosierdzia dostąpią" (Mt 5, 7).
Dzisiejszy Marsz jest dla Rodziny. Nikt i nic nie zastąpi dziecku rodziny - tej pierwotnej wspólnoty, wyrastającej z miłości mężczyzny i kobiety - ojca i matki. Dlatego nasz głos, aby to podstawowe dobro, któremu na imię rodzina, solidarnie chronić i wspierać.
W imieniu Kościoła Krakowskiego dziękuję wszystkim, którzy pozostając wierni prawom ustanowionym przez naszego Stwórcę i Pana, dają świadectwo prawdzie i stają w obronie człowieka. Stają w obronie fundamentalnych wartości. Na tych wartościach chcemy budować cywilizację miłości.
Jestem przekonany, że z wysoka wspiera nas dziś i nam błogosławi Święty Jan Paweł II - Papież Życia i Papież Rodziny.
Kard. Stanisław Dziwisz, Metropolita Krakowski