Imieniny: Adelii, Klemensa, Felicyty

Wydarzenia: Dzień Licealisty

Komentarze

Kard. Nycz: jestem gotów pójść drugi raz do parlamentu na Opłatek

kardynał kazimierz nych metropolita warszawski fot. Episkopat.pl Kard. Kazimierz Nycz metropolita warszawski

"Jeżeli byłoby trzeba, jestem gotów pójść drugi raz do parlamentu na Opłatek, by święta były spokojne, by wszyscy potrafili myśleć w kategoriach dobra wspólnego" - powiedział dziś kard. Kazimierz Nycz podczas krótkiego spotkania z dziennikarzami po spotkaniu opłatkowym w Świątyni Opatrzności Bożej. Odnosząc się do aktualnej sytuacji politycznej, stwierdził, że tym, co może połączyć, jest "tylko myślenie ponad podziałami".

 

Oto pełna treść wypowiedzi kard. Kazimierza Nycza:

“Im jestem starszy, tym muszę powiedzieć, że człowiek żyje taką nadzieją, iż kolejne święta będą coraz bardziej spokojne, a jakoś trudno się tego doczekać. To potwierdza, dlaczego my ludzie potrzebujemy wielu adwentów, by się nawrócić, przygotować, otworzyć, potrzebujemy wielu świąt Bożego Narodzenia i wielu stołów wigilijnych, wielu opłatków.

Ten rok, mieliśmy taką nadzieję, także miał być spokojny. Trzymając teraz w ręku opłatek, jeżeli by trzeba było, jestem gotów pójść drugi raz do parlamentu na Opłatek, żeby to co ma być spokojne na te święta, rzeczywiście stało się spokojne, żeby wszyscy potrafili myśleć w kategoriach dobra wspólnego. Bo tylko takie myślenie ponad podziałami jest myśleniem, które może połączyć, a rzeczywiście takiego połączenia potrzeba, i na górze, i na dole.

Jesteśmy w czasie, gdy trudno rozmawiać z ludźmi, nawet z tymi, których się zna. Gdy się dotyka pewnych tematów jest tak, jakby dotykać obolałych miejsc. Człowiek zaczyna reagować wtedy inaczej. Dlatego jeszcze raz biorę ten opłatek do ręki  z nadzieją, byśmy chcieli się pojednać z Bogiem, byśmy chcieli się pojednać ze sobą nawzajem. I to nie tylko z tego powodu, że są święta. Ale oby te święta były boską okazją do tego, żeby chrześcijaństwo w nas zaistniało”.

Oceń treść:
  1. Trudno połamać się opłatkiem z wrogiem...A tak chyba siebie nawzajem widzi polska scena polityczna podzielona na rząd i opozycję. Jestem pewna,że Polacy pragną ciszy i spokoju na te święta.Bogu Ojcu powierzajmy wszystkich Polaków.Niech Jezus narodzi się w naszych sercach.

;