Przywołując na początku homilii wydarzenia sprzed blisko dwóch tysięcy lat, kard. Stanisław Dziwisz zauważył, że jerozolimski Wielki Tydzień nie jest tylko wydarzeniem historycznym, choć miało ono miejsce w ściśle określonym miejscu i czasie. – To wydarzenie jest ponadczasowe, bo dzieło zbawienia trwa cały czas i dotyczy ono każdego pokolenia i człowieka od zarania dziejów ludzkości do końca świata. Dlatego ewangelicznego opisu męki, śmierci i zmartwychwstania naszego Pana słuchamy nie jako obojętni obserwatorzy. Słuchamy i uczestniczymy w tym wydarzeniu myślą i sercem, bo dotyczy ono najważniejszych spraw naszego życia i śmierci, i naszej wieczności – mówił krakowski metropolita senior.

Kardynał przypomniał, że św. Jana Paweł II pragnął, aby każda Niedziela Palmowa była świętem młodości Kościoła. Z tego papieskiego pragnienia wyrosła też inicjatywa ustanowienia Światowego Dnia Młodzieży, który po raz pierwszy obchodzony był w Rzymie w Niedzielę Palmową 1986 roku. – Pamiętamy, co było w Krakowie, cztery lata temu, jakie świadectwo wiary i młodości Kościoła dała młodzież z całego świata zgromadzona w ojczyźnie i mieście Karola Wojtyły – Jana Pawła II – mówił kard. Dziwisz dodając, że za dwa lata młodzi spotkają się w Lizbonie, a w tym roku i w następnym, zgodnie z metodologią Światowych Dni Młodzieży, odbywają się one w diecezjach. Hasłem tegorocznego, XXXV Światowego Dnia Młodzieży, są słowa z Ewangelii św. Łukasza: „Młodzieńcze, tobie mówię wstań” (Łk 7, 14).

Metropolita senior zachęcił, by słowa papieża Franciszka skierowane do młodych w posynodalnej adhortacji apostolskiej Christus vivit – Chrystus żyje, towarzyszyły nam w najbliższych dniach. – Czuwajmy na modlitwie, bądźmy myślą i sercem przy Jezusie Chrystusie, wychodzącym naprzeciw cierpieniu i śmierci, by mocą swego zmartwychwstania wyprowadzić nas z krainy śmierci i wprowadzić do królestwa życia swego i naszego Ojca Niebieskiego – mówił kard. Dziwisz apelując o szczególną modlitwę o ustanie epidemii za wstawiennictwem św. Jana Pawła II oraz św. Siostry Faustyny.