Pod oknem
Kard. Stanisław Dziwisz na Wawelu: Chociaż jesteśmy zasmuceni, wyrażamy przede wszystkim wdzięczność Bogu za papieża Franciszka
- Osobiście i w imieniu Kościoła krakowskiego, z Księdzem Metropolitą Markiem, dziękuję dziś papieżowi Franciszkowi za kilkudniową wizytę w podwawelskim grodzie, w mieście Karola Wojtyły – Jana Pawła II, za modlitwę z młodzieżą świata, za pamięć o Janie Pawle II, którego kanonizował na początku swego pontyfikatu – wyliczał kard. Stanisław Dziwisz w czasie Mszy św. w intencji zmarłego dziś rano Ojca Świętego. Liturgii w katedrze wawelskiej przewodniczył metropolita krakowski senior, a w koncelebrę włączyli się biskupi Jan Zając i Robert Chrząszcz, kanonicy Kapituły Wawelskiej oraz przełożeni Wyższego Seminarium Duchownego Archidiecezji Krakowskiej.
– Zaskoczeni i zasmuceni, ale z wiarą w zmartwychwstanie Chrystusa i nasze zmartwychwstanie, z potrzeby serca przyszliśmy do tej katedry, aby tu przy tym ołtarzu modlić się i prosić Boga wszechmogącego, aby przyjął go do swego królestwa – mówił na początku Mszy św. kard. Stanisław Dziwisz, wspominając jeszcze wczorajsze błogosławieństwo Urbi et Orbi, którego papież Franciszek udzielił z balkonu bazyliki św. Piotra.
– Pan życia i ludzkich losów wezwał do siebie Pasterza, któremu powierzył troskę o wszystkie Kościoły – rozpoczął homilię kardynał, zaznaczając, że śmierć papieża Franciszka napełnia wierzących smutkiem, ale jest okazją do wyrażenia Bogu wdzięczności za Piotra naszych czasów. – Dziękujemy za jego głęboką wiarę, niezachwianą nadzieję i żarliwą miłość. Dziękujemy za to, że umacniał braci w wierze. Dziękujemy za jego służbę Kościołowi i światu w tych niespokojnych i burzliwych czasach, kiedy w różnych regionach naszego globu toczą się wojny, przelewana jest bratnia krew – wyliczał metropolita krakowski senior, zauważając, że zmarły Ojciec Święty troszczył się o najtrudniejsze sprawy świata, niezmordowanie apelował do odpowiedzialnych o przerwanie spirali nienawiści i przemocy, spieszył z pomocą ofiarom konfliktów, modlił się zwłaszcza o umęczoną Ukrainę.
Kard. Dziwisz zwrócił uwagę, że ideałem papieża Franciszka był „Kościół ubogi i dla ubogich”. – Sam dawał przykład ubóstwa, prostoty życia, uwrażliwił na to Kościół i trzeba przyznać, że sporo jeszcze możemy i powinniśmy się od niego uczyć w tym zakresie – mówił metropolita senior, dodając, że Ojciec Święty domagał się szacunku dla ludzi ubogich, respektowania praw i wrodzonej godności każdego człowieka, niezależnie od jego koloru skóry, pochodzenia, religii i poglądów; ogarniał modlitwą i troską chorych, cierpiących, niepełnosprawnych, prześladowanych, więźniów. – Był szczególnie uczulony na sytuację mniejszych Kościołów. Odwiedzał je, nieraz na antypodach. Uważał, że w Kościele powszechnym należy się właściwe miejsce nawet najmniejszej wspólnocie – zaznaczył kardynał.
Nawiązując do trwającego w Kościele Roku Jubileuszowego, który właśnie z inspiracji papieża Franciszka przebiega pod hasłem „Pielgrzymi nadziei”, arcybiskup krakowski senior podkreślił, że Ojciec Święty nie tracił nadziei, i w wierzących podtrzymywał ducha wiary. Gdy w ostatnich miesiącach nie mógł już brać bezpośrednio udziału w wydarzeniach Jubileuszu różnych grup, kierował do nich swoje pasterskie słowo; podobnie było z jego katechezami przeznaczonymi na audiencje generalne, a także na niedzielną modlitwę Anioł Pański. – W ostatnich tygodniach życia i pontyfikatu wspierał Kościół i świat swoim cierpieniem, najpierw w Poliklinice Gemelli, a potem i do końca w watykańskim Domu św. Marty – zaznaczył kardynał.
Zwrócił uwagę, że uderzający jest fakt, że Ojciec Święty Franciszek odszedł do wieczności w Tygodniu Miłosierdzia, podobnie jak papież Jan Paweł II, który zawierzył świat Bożemu Miłosierdziu i ustanowił święto Bożego Miłosierdzia dla całego Kościoła. – Franciszek też był Papieżem Miłosierdzia. Bliska mu była tajemnica „Boga bogatego w miłosierdzie”. Doświadczyliśmy tego również w Krakowie podczas jego pobytu pośród nas w ramach Światowego Dnia Młodzieży w lipcu 2016 roku. Niezapomniany był entuzjazm młodzieży całego świata, wsłuchującej się w słowa Ojca Świętego, wnoszącej świeży powiew do Kościoła, odmładzającej Kościół – mówił wieloletni osobisty sekretarz Jana Pawła II, wskazując na podobieństwa obu papieży. – Łączyła ich głęboka troska o współczesny Kościół i losy naszego świata. Byli prawdziwymi duchowymi przewodnikami, każdy zgodnie ze swoim charyzmatem, temperamentem, wrażliwością, kulturą swojego narodu – zauważył kard. Dziwisz.
Stwierdził, że mimo choroby, śmierć papieża była dziś zaskoczeniem. Jeszcze raz metropolita senior wyraził wdzięczność za troskę Franciszka o Kościół, także w naszej ojczyźnie. – Osobiście i w imieniu Kościoła krakowskiego, z Księdzem Metropolitą Markiem, dziękuję dziś papieżowi Franciszkowi za kilkudniową wizytę w podwawelskim grodzie, w mieście Karola Wojtyły – Jana Pawła II, za modlitwę z młodzieżą świata, za pamięć o Janie Pawle II, którego kanonizował na początku swego pontyfikatu – wyliczał kardynał.
– Ufamy, że dziś rano święty papież z Krakowa wyszedł na spotkanie papieża Franciszka i że razem wysławiają Boże Miłosierdzie. Ojcze Święty Franciszku – żyj w pokoju zmartwychwstałego Chrystusa i pamiętaj o modlitwie za nas wszystkich po tamtej stronie – zakończył kard. Stanisław Dziwisz.
Na prośbę kardynała po rozesłaniu zaśpiewano „Regina caeli”, żeby i tą modlitwą wdzięczną pamięcią otoczyć zmarłego papieża Franciszka.