Pod oknem
Kard. Stanisław Dziwisz o zawierzeniu świata Bożemu miłosierdziu przez Jana Pawła II: Zostawił nam testament, byśmy byli miłosierni
– Spełniło się pragnienie jego serca. Postawił pieczęć na swej posłudze miłosierdzia. Zostawił nam testament, byśmy sami i jako wspólnota Kościoła żyli prawdą o Bożym miłosierdziu i byśmy byli miłosierni wobec naszych braci i sióstr – mówił kard. Stanisław Dziwisz w Łagiewnikach sprawując Mszę św. w 20 rocznicę konsekracji Bazyliki Bożego Miłosierdzia i zawierzenia świata Bożemu miłosierdziu przez Jana Pawła II.
– Dzisiaj, po 20 latach, stajemy w tej pięknej świątyni, dziękujemy za dar tej świątyni, za dar św. Jana Pawła II, który konsekrując ją uczynił ją wyłączną własnością Boga w Trójcy Jedynego i tu również zawierzył świat Bożemu miłosierdziu – mówił na początku Mszy św. kustosz ks. Zbigniew Bielas i dziękował za to, co w Bazylice Bożego Miłosierdzia wydarzyło się przez ostatnie 20 lat – „za to, że jest miejscem nawrócenia i pokuty, że jest miejscem sprawowania ofiary eucharystycznej, że jest miejscem głoszenia orędzia o miłosiernej miłości Boga i za to, że przybywają tu pielgrzymi z całego świata”.
Kard. Stanisław Dziwisz na początku liturgii przypomniał, że był uczestnikiem ceremonii sprzed 20 laty. – Nasza modlitwa jest modlitwą dziękczynienia za tamten dzień i odwiedziny tego miejsca przez Ojca Świętego Jana Pawła II. On to miejsce bardzo przeżywał, zdawał sobie sprawę, że tu Jezus Chrystus objawił się św. Siostrze Faustynie, że przemawiał do niej, ale przez nią – a także przez Jana Pawła II – przekazał orędzie o Bożym miłosierdziu do całego świata – mówił wieloletni papieski sekretarz zaznaczając, że Msza św. jest dziękczynieniem i uwielbieniem, a także zawierzeniem niespokojnego świata Bożemu miłosierdziu i modlitwą o pokój na Ukrainie i na całym świecie.
W czasie homilii krakowski metropolita senior zwrócił uwagę, że konsekracja nowej majestatycznej świątyni w krakowskich Łagiewnikach i zawierzenie świata miłosierdziu Bożemu było ostatnim aktem podejmowanych kolejno decyzji przez Jana Pawła II, by przybliżyć światu prawdę o miłosiernym Bogu, ale to wydarzenie wpisywało się także w historię życia i osobiste duchowe doświadczenie papieża. Ojciec Święty na zakończenie tamtej Mszy św. mówił: „wiele moich osobistych wspomnień wiąże się z tym miejscem. Przychodziłem tutaj zwłaszcza podczas okupacji, gdy pracowałem w pobliskim Solvayu. Do dziś pamiętam tę drogę, […] którą odbywałem codziennie, […] przechodząc w drewnianych butach. Takie się wtedy nosiło. Jak można było sobie wyobrazić, że ten człowiek w drewniakach kiedyś będzie konsekrował bazylikę Miłosierdzia Bożego w krakowskich Łagiewnikach”. – Konsekracja łagiewnickiego Sanktuarium i zawierzenie w tym dniu świata Bożemu miłosierdziu stanowiło pieczęć na wspaniałej historii duchowego doświadczenia św. Faustyny oraz nauczania i kolejnych decyzji św. Jana Pawła II – mówił kard. Stanisław Dziwisz przypominając, że to abp Karol Wojtyła jako metropolita krakowski rozpoczął w 1965 r. dochodzenie kanoniczne dotyczące życia i heroiczności cnót Siostry Faustyny, a jako papież dokonał jej beatyfikacji i kanonizacji oraz ustanowił święto Miłosierdzia Bożego dla całego Kościoła.
Papieska homilia, wygłoszona w dniu konsekracji łagiewnickiej bazyliki, kończyła się modlitwą, przez którą św. Jan Paweł II dokonał uroczystego, prorockiego aktu zawierzenia świata Bożemu miłosierdziu. – Tę modlitwę Ojciec Święty ułożył osobiście w Watykanie, przygotowując się do ostatniej podróży apostolskiej do ojczyzny. Inspirował się słowami Siostry Faustyny, zapisanymi w jej „Dzienniczku”, w którym przytaczała słowa powierzone jej przez Jezusa: „Nie zazna ludzkość spokoju, dopokąd nie zwróci się do źródła miłosierdzia mojego” – zaświadczył osobisty sekretarz papieża dodając, że te słowa pochodzą z lat, w których do głosu doszły dwie obłąkane, bezbożne i nieludzkie ideologie nazizmu i komunizmu. – Po raz kolejny narody przekonały się, że odcinając się od korzeni, oddalając się od źródeł i zapominając, że wszystkie źródła człowieka są w Bogu, skazują się na panowanie zła, przemocy i śmierci – mówił kardynał.
Zauważył, że historia się powtarza, bo serce człowieka skażone grzechem jest chore i potrzebuje uzdrowienia, aby w nim zapanowała miłość i pokój. Dlatego w modlitwie zawierzającej Bogu losy świata i każdego człowieka, papież prosił Ojca Miłosiernego: „Pochyl się nad nami grzesznymi, ulecz naszą słabość, przezwycięż wszelkie zło, pozwól wszystkim mieszkańcom ziemi doświadczyć Twojego miłosierdzia”. – Tylko w Bogu bije żywe źródło nadziei dla niespokojnego świata i udręczonego ludzkiego serca! – podkreślał metropolita senior zwracając uwagę na skutki pandemii i wojny na Ukrainie. – Światłem w ciemnościach jest solidarna pomoc, jakiej doświadcza Ukraina ze strony wielu państw, wśród których wyróżnia się Polska. Bogu dzięki, że zdajemy egzamin z miłosiernej miłości i solidarności. Również trudny czas epidemii zrodził wiele dobra, między innymi ofiarnej pracy służby zdrowia i wolontariatu. Umacniajmy dobro, które jest w nas i wokół nas! – apelował kardynał.
Zaznaczył, że rocznica konsekracji świątyni przypomina, że wierzący są „żywymi kamieniami, z których Bóg pragnie wznosić najbardziej Mu miłą świątynię”. Za św. Pawłem zachęcał, aby w centrum swojego życia postawić Chrystusa i na Nim, jako fundamencie, budować swoją teraźniejszość i przyszłość. – Taki program życia wybrał w młodości Karol Wojtyła, i to w najtrudniejszych czasach. Oddał się do dyspozycji Chrystusowi, a On posyłał go do ludzi, do służby w Kościele, w którym obarczany był coraz większą odpowiedzialnością. Wiemy, jak bardzo owocna okazała się jego służba. Siał hojnie i szeroko, ubogacając nas swoim nauczaniem, przykładem i swoją świętością – podkreślał metropolita senior.
– Dwadzieścia lat temu, 17 sierpnia, po kilkugodzinnej posłudze duszpasterskiej związanej z konsekracją świątyni, widziałem Ojca Świętego umęczonego, ale szczęśliwego. Spełniło się pragnienie jego serca. Postawił pieczęć na swej posłudze miłosierdzia. Zostawił nam testament, byśmy sami i jako wspólnota Kościoła żyli prawdą o Bożym miłosierdziu i byśmy byli miłosierni wobec naszych braci i sióstr, pomni na słowa Pana: „Błogosławieni miłosierni, albowiem oni miłosierdzia dostąpią” (Mt 5, 7) – mówił osobisty świadek życia i świętości Jana Pawła II.
– Powierzmy miłosiernemu Bogu wszystkie nasze sprawy. Dziękujmy za dobro związane z łagiewnickim Sanktuarium Bożego miłosierdzia. Niech ono nadal promieniuje, niech budzi w ludzkich sercach nadzieję. Niech wnosi wkład w budowanie cywilizacji miłości, sprawiedliwości i pokoju w naszym niespokojnym świecie. „Ojcze przedwieczny, dla bolesnej męki i zmartwychwstania Twojego Syna, miej miłosierdzie dla nas i całego świata” – modlił się na koniec kard. Stanisław Dziwisz.
Po komunii odmówiono wspólnie Akt zawierzenia świata Bożemu miłosierdziu, którego dokładnie 20 lat temu w tym miejscu dokonał Jan Paweł II. Kard. Stanisław Dziwisz na ręce kustosza Sanktuarium Bożego Miłosierdzia złożył podziękowania wszystkim, którzy przez dwadzieścia lat posługiwali w Łagiewnikach przybliżając prawdę o Bożym miłosierdziu wszystkim, którzy tam przybywają.