Pod oknem
Kard. Stanisław Dziwisz prosi św. Józefa - patrona Krakowa o opiekę nad miastem
- Nasi praojcowie powierzyli mu losy miasta ponad trzysta lat temu w tragicznych latach wojen, zarazy, pożarów i huraganów. (…) Dziś chcemy w sposób szczególny podziękować patronowi Krakowa za jego troskę i pomoc. Pragniemy prosić, by nadal nas wspierał od wszelkich niebezpieczeństw i zarazy, która dotyka dziś właściwie cały świat – modlił się kard. Stanisław Dziwisz w sanktuarium św. Józefa w kościele Sióstr Bernardynek w Krakowie.
W homilii kard. Stanisław Dziwisz odwołał się do opisywanego w Ewangelii św. Łukasza snu, w którym Anioł Pański wyjaśnił Józefowi, że dziecię, które poczęło się pod sercem Maryi to działanie Ducha Świętego. - Spełniając wolę Bożą, św. Józef podjął powierzone mu zadanie – stwierdził kardynał i wyliczał, że odtąd Józef zawsze był z Maryją i Jej Boskim Synem, stał się głową Najświętszej Rodziny, czuwał przy Nowonarodzonym w Betlejem, ratował Go i Jego Matkę przed gniewem Heroda, uciekając z Nimi do Egiptu, stworzył w Nazarecie dom, w którym Jezus dorastał, uczył się pracy i zdobywał mądrość. - Możemy powiedzieć, że od chwili, w której otrzymał od anioła wiadomość, Józef służył nadzwyczajnemu powołaniu Maryi. Była Ona i nie była jego małżonką, bo Jej powołaniem stało się Boże macierzyństwo. Józef służył również powołaniu Jezusa, który był i nie był jego synem. Józef wiedział, że Jezus nie należy do niego i dlatego starał się przygotować Go jak najlepiej do misji Zbawiciela, zapowiedzianej przez anioła – podkreślał kard. Dziwisz.
Metropolita senior zwrócił uwagę, że przyjęcie przez Józefa takiej postawy było znakiem jego głębokiej wiary, tej na wzór Abrahama. - Wiara pozwoliła Józefowi przyjąć i wypełnić do końca to wszystko, o co go poprosił sam Bóg – mówił kardynał i podkreślał, że to ważna lekcja dla nas. - Każda i każdy z nas otrzymuje życiowe powołanie, bo w odniesieniu do każdego z nas Bóg ma swoje plany. Trzeba więc wsłuchiwać się w głos Pana, by rozeznać jego najświętszą wolę, wypełniając czekające na nas zadanie w życiu – w rodzinie, w Kościele, w społeczeństwie. Wiara pomaga nam zachować świadomość, że nasz los, nasza teraźniejszość i przyszłość i cała nasza wieczność jest w ręku naszego Stwórcy i Zbawiciela – mówił.
Kard. Dziwisz zaświadczył, że w ten sposób przeżywał swoje powołanie i służbę w Kościele św. Jan Paweł II. - Taką postawą zawierzenia i gotowości pełnienia woli Bożej odznaczał się jako kapłan, jako biskup krakowski i wreszcie jako pasterz Kościoła powszechnego. Nieprzypadkowo Jan Pawel II żywił wielkie nabożeństwo do św. Józefa. Otrzymał jako drugie jego imię na chrzcie świętym. Znał na pamięć litanię do św. Józefa i często ją odmawiał. Świętemu Józefowi poświęcił jeden z dokumentów pontyfikatu – adhortację apostolską Redemptoris Custos – „Stróż Odkupiciela” – wyliczał były papieski sekretarz.
- Wierzymy głęboko, że tak jak na ziemi św. Józef strzegł Jezusa i troskliwie opiekował się Świętą Rodziną, tak dziś z wysokości nieba ma w swej opiece Kościół święty i nas wszystkich, powierzających się mu i proszących o jego pomoc – mówił kard. Dziwisz dziękując Siostrom Bernardynkom za nieustanną modlitwę w sanktuarium dedykowanym św. Józefowi.
Metropolita senior przypomniał, że św. Józef jest patronem Krakowa. Rada miejska podjęła jednomyślną decyzję o powierzeniu podwawelskiego grodu i jego mieszkańców przemożnej opiece św. Józefa, a decyzję tę zatwierdził papież Klemens XI w 1714 roku. - Nasi praojcowie powierzyli mu losy miasta ponad trzysta lat temu w tragicznych latach wojen, zarazy, pożarów i huraganów. (…) Dziś chcemy w sposób szczególny podziękować patronowi Krakowa za jego troskę i pomoc. Pragniemy prosić, by nadal nas wspierał, od wszelkich niebezpieczeństw i zarazy, która dotyka dziś właściwie cały świat – modlił się kard. Stanisław Dziwisz.
19 marca 2016 r. kard. Stanisław Dziwisz jako ówczesny metropolita krakowski ustanowił kościół Sióstr Bernardynek przy ul. Poselskiej w Krakowie diecezjalnym sanktuarium św. Józefa.