Pod oknem
Kard. Stanisław Dziwisz w czasie Pasterki: Prosimy dziś Nowonarodzonego, abyśmy wszyscy stawali się ludźmi dobrej woli
– Prosimy dziś Nowonarodzonego, abyśmy wszyscy stawali się ludźmi dobrej woli, korzystającymi mądrze z daru wolności, budującymi na ziemi królestwo dobra i miłości – mówił kard. Stanisław Dziwisz w czasie tradycyjnej Pasterki sprawowanej w sanktuarium św. Jana Pawła II na Białych Morzach w Krakowie.
W czasie homilii kard. Stanisław Dziwisz zwrócił uwagę na scenerię, jaką Bóg wybrał na narodziny Swojego Syna. – Wydaje się, że Jezus rodzi się w najmniej odpowiedniej chwili i miejscu. Maryja i Józef są w drodze, daleko od nazaretańskiego domu, i do tego w zatłoczonym Betlejem z powodu spisu ludności. Nie znalazło się dla Nich miejsce w gospodzie, dlatego Nowonarodzony zostaje położony w żłobie – mówił metropolita senior i zaznaczył, że rys ubóstwa nie był czymś wyjątkowym w ziemskim życiu Syna Bożego. – Od samego początku i do końca szedł drogą pokory, ubóstwa i służby. Taką zostawił lekcję wszystkim swoim uczniom. Taką lekcję zostawił każdemu z nas. To jest i powinien być ważny punkt naszego stałego chrześcijańskiego rachunku sumienia – dodawał.
Kardynał podkreślił, że ważną lekcją dla nas płynącą z nocy betlejemskiej jest także doświadczenie prostych pasterzy. – Bóg nieustannie wkracza w nasze życie, w jego przeróżne okoliczności i sytuacje, w których nie brakuje radości i smutków, zwycięstw i przegranych, udręk i nadziei. W tym wszystkim jest naprawdę On – Syn Boży i Syn Maryi, nasz ukrzyżowany i zmartwychwstały Pan – mówił metropolita senior i zachęcał, by rozpoznawać Jezusa w naszych „braciach najmniejszych”, bo o to Bóg zapyta nas na Sądzie Ostatecznym.
Kardynał odwołał się także do opisu Narodzenia Pańskiego przez Ewangelistę Łukasza, który zanotował, że „mnóstwo zastępów anielskich, wielbiło Boga słowami: «Chwała Bogu na wysokościach, a na ziemi pokój ludziom, w których ma upodobanie»” (Łk 2, 13-14). Metropolita senior wyraził pragnienie, aby rzeczywiście pokój zagościł w ludzkich sercach. – Doświadczyliśmy w ostatnich miesiącach, że tego pokoju zabrakło na naszej polskiej ziemi. Zabrakło go w naszych miastach i na naszych ulicach. Zabrakło go w mediach, w wypowiadanych oskarżeniach pod adresem Kościoła. Zabrakło pokoju w domaganiu się „prawa” do zabijania bezbronnych i nienarodzonych dzieci, a przecież nikt nie może mieć takiego prawa. Zabrakło pokoju w bezpodstawnym atakowaniu i podważaniu świętości Jana Pawła II. Zabrakło pokoju w ludzkich umysłach i sercach – mówił kard. Stanisław Dziwisz modląc się o łaskę nawrócenia, wzajemnego przebaczania i życzliwości a także byśmy „wszyscy stawali się ludźmi dobrej woli, korzystającymi mądrze z daru wolności, budującymi na ziemi królestwo dobra i miłości”.
Kończąc homilię kardynał skierował życzenia do Ojca Świętego Franciszka, Kościoła w Polsce, w Europie i na całym świecie, wszystkich sprawujących władzę i pełniących odpowiedzialną służbę w społeczeństwie. – Jesteśmy blisko modlitwą i sercem przy chorych i cierpiących, zwłaszcza z powodu epidemii i prosimy Wszechmogącego o ustanie tego nieszczęścia, które dotknęło całą rodzinę ludzką. Prosimy Księcia Pokoju o dar pokoju dla tych regionów świata, gdzie panuje przemoc i przelewana jest bratnia krew – zakończył kard. Stanisław Dziwisz życząc uczestnikom liturgii błogosławionych Świąt Narodzenia Pańskiego.