Imieniny: Leslawa, Zdzislawa, Stefana

Wydarzenia: Dzień Pocałunku

Pod oknem

Kard. Stanisław Dziwisz w uroczystość św. Stanisława: Zespalać, a nie rozpraszać

kardynał stanisław dziwisz fot. Biuro Prasowe Archidiecezji Krakowskiej

– Zespalać, a nie rozpraszać, budować, a nie trwonić dobro, które jest i które trzeba cierpliwie umacniać – mówił kard. Stanisław Dziwisz sprawując uroczystą Eucharystię przy grobie św. Stanisława w katedrze na Wawelu w uroczystość patrona Polski.

 

Na początku homilii kard. Stanisław Dziwisz zwrócił uwagę, że męczeństwo św. Stanisława to plon ewangelizacji Polski rozpoczętej w 966 r. Młody krakowski biskup w imię Ewangelii upomniał się o sprawiedliwość należną powierzonemu mu ludowi i zapłacił za to najwyższą cenę. – Kościół zachowuje pamięć o tym wyjątkowym świadectwie, bo pomimo upływu wielu wieków – niczym żywa Ewangelia – nie traci ono nic ze swej zdolności kształtowania osobistych i społecznych postaw kolejnych pokoleń uczniów Chrystusa – mówił kardynał zaznaczając, że słusznie święty Biskup i Męczennik Stanisław został nazwany ojcem Ojczyzny, bo ugruntował w niej fundamenty niepodważalnego ładu moralnego, zapisanego w Bożym prawie i w ludzkich sumieniach.

Metropolita senior podkreślił, że św. Stanisława w swojej postawie i służbie starał się naśladować Jezusa Chrystusa – Dobrego Pasterza. – Dobry pasterz powinien być przygotowany, by wobec zbliżającego się wilka, czyli niebezpieczeństwa, dać życie za owce. (…) Oddając życie w obronie powierzonego mu ludu, biskup Stanisław naśladował swojego Mistrza. Uczynił to, co powinien uczynić dobry pasterz – mówił kard. Dziwisz i zwrócił uwagę, że Ewangelia podkreśla jeszcze jeden rys dobrego pasterza – troszczy się on o jedność owczarni, której grozi zawsze rozproszenie wobec atakującego ją wilka, który „porywa i rozprasza”. Kardynał stwierdził, że w kontekście tej postawy Jezusa możemy i powinniśmy spojrzeć głębiej na obecną sytuację Kościoła. – Zdajemy sobie sprawę, ile w nim i poza nim działa sił rozpraszających, podważających jego jedność i nieodzowność w Bożym planie zbawienia świata. Jest to wyzwanie dla nas wszystkich, by nie rozpraszać, nie podważać, nie pogłębiać podziałów, nie niszczyć Kościoła, ale umacniać go, oczyszczać i odnawiać, by pełnił swoją służbę dla całej ludzkości – mówił metropolita senior.

Kard. Stanisław Dziwisz przypomniał też związki biskupa i kardynała Karola Wojtyły ze św. Stanisławem. Podkreślił, że Jan Paweł II był dobrym pasterzem – znał powierzone mu owce i kochał je. – Troszczył się o jedność powierzonej mu owczarni Chrystusowego Kościoła, kierując nim, umacniając jego jedność, nauczając, inspirując, zachęcając, dodając odwagi, umacniając nadzieję. Był zawsze gotów oddać i codziennie oddawał swoje życie za owce, pełniąc do końca i niezmordowanie powierzoną mu misję umacniania braci w wierze i głoszenia Dobrej Nowiny światu – mówił kardynał.

Wieloletni osobisty sekretarz Jana Pawła II przypomniał także, że za kilka dni minie czterdziesta rocznica zamachu na Ojca Świętego. – Dziś patrzymy na to wydarzenie w świetle całego pontyfikatu papieża, który nie uciekał przed wilkiem i nie bał się zmierzyć z ideologią i systemem, który spowodował w świecie wiele zła i cierpienia ludzi i narodów – mówił kard. Stanisław Dziwisz.

Metropolita senior zwrócił uwagę, że świadectwo obu świętych pasterzy – św. Stanisława i św. Jana Pawła II – jest zaproszeniem, by każdy z nas żył Ewangelią w świecie nie wolnym od trudności i zagrożeń. Kardynał zauważył, że epidemia powoduje wiele cierpienia i lęku, ale pośród nich można dostrzec także wiele dobra, poświęcenia tych, którzy spieszą z pomocą zarażonym. Kościół zmaga się ze słabościami, a życie społeczne i polityczne naznaczone jest niekończącymi się napięciami i jałowymi sporami. – Niech to wszystko stanowi dla nas zachętę, by zespalać, a nie rozpraszać, by budować, a nie trwonić dobro, które jest i które trzeba cierpliwie umacniać – mówił kard. Stanisław Dziwisz kończąc modlitwą do św. Stanisława „by ład moralny umacniał się w naszej ojczyźnie, w naszych środowiskach, wspólnotach i rodzinach oraz w naszych sercach”.

Oceń treść:
Źródło:
;