W homilii kardynał powiedział, że ludzie zanurzeni w codzienności zapominają do jak wielkiej i wspaniałej rzeczywistości zostali powołani. Św. Jan w Apokalipsie odsłonił niezwykły widok nieba, którego centrum stanowi Bóg. Tę przestrzeń wypełniają aniołowie i „Wielki tłum, którego nikt nie może policzyć z każdego narodu i wszystkich pokoleń, ludów i języków, stojący przed tronem i przed Barankiem”. – Możemy dziś wśród nich rozpoznać twarze naszych bliskich i przyjaciół, cieszących się już radością przebywania przed Bożym obliczem i czekających, byśmy dołączyli do ich grona – wskazał kardynał.

Św. Jan w swym liście ożywia i umacnia wiarę wiernych, wskazując że miłość Boża jest fundamentem nadziei. Apostoł przygotowuje na spotkanie z Bogiem zapowiadając wieczność, gdy wszystko się dokona i objawi. – Oto horyzont naszej chrześcijańskiej nadziei! Świętość, czyli zjednoczenie z Bogiem i życie z Bogiem na wieki jest najważniejszym powołaniem każdego człowieka, stworzonego na obraz i podobieństwo Boże. Świętość nie jest tylko dla wybrańców. Świętość jest dla wszystkich! – mówił kard. Stanisław Dziwisz.

Drogę do świętości ukazał Jezus, nazywając błogosławionymi tych ludzi, którzy żyją zgodnie z Ewangelią. Kardynał powiedział, że „ubodzy w duchu” stawiają na pierwszym miejscu Boga, a nie siebie. – Taki człowiek – żyjący duchem Ewangelii, naśladujący Jezusa ubogiego, miłosiernego, Jezusa cichego, czystego i pokornego serca, Jezusa przywracającego sprawiedliwość i pokój na ziemi – taki człowiek posiądzie królestwo Boże, przygotowane nam od założenia świata przez naszego Ojca niebieskiego – zauważył.

Przypomniał postać św. Jana Pawła II, który był człowiekiem prawdziwie ubogim w duchu. Świadczy o tym cały styl życia papieża, jego modlitwa oraz służba Kościołowi i światu. Kardynał powiedział, że wszyscy powinni inspirować się postawą św. Jana Pawła II, by na osobistej drodze swego życia trwać w Ewangelii i dążyć do świętości.

Wskazał, że w pierwszych dniach listopada wierni wspominają szczególnie swoich bliskich zmarłych. – Należy się im nasza modlitwa i wdzięczność, która jest pamięcią serca – podkreślił na zakończenie.

Po Mszy św. odbyła się uroczysta procesja do grobów, znajdujących się w Sanktuarium św. Jana Pawła II.