Komentarze
Kard. Turskon: Fundacja Jana Pawła II dużo zrobiła dla Sahelu
Dzięki działalności Fundacji Jana Pawła II dla Sahelu wiele osób udało się wyciągnąć ze skrajnej biedy. W wielu miejscach zapewniono dostęp do wody, udało się rozwinąć rolnictwo. Jednakże ogólna sytuacja nadal jest dramatyczna – powiedział kard. Peter Turkson po powrocie z Dakaru, gdzie odbyło się posiedzenie rady administracyjnej watykańskiej fundacji.
Przewodniczący Dykasterii ds. Integralnego Rozwoju Człowieka przypomina, że kraje leżące wzdłuż południowych obrzeży Sahary to wciąż najuboższy region świata, nieustannie narażony na susze i głód, a ostatnio również nękany przez dżihadystów. Problem polega również na tym, że choć są to kraje zdominowane przez islam, głównym podmiotem pomocy humanitarnej są organizacje chrześcijańskie, w tym założona przez Jana Pawła II fundacja. Ich działalność nie wystarcza, aby wprowadzić trwałe zmiany – mówi kard. Turkson.
“Aby mogło dojść do poważnego rozwoju w tym regionie, potrzeba jest zmiana całościowa, systematyczna, aby podnieść cały region na wyższy poziom egzystencji. Chodzi tu na przykład o powszechny dostęp do wody – powiedział Radiu Watykańskiemu kard. Turkson. – Pamiętajmy, że w tych krajach, aby dotrzeć do wody trzeba niekiedy kopać studnie o głębokości 200, 300 metrów. I oczywiście nie wszędzie można sobie na to pozwolić. Trzeba znaleźć inny sposób, na przykład poprzez odsalanie wody morskiej i rozprowadzanie jej rurami w głąb kontynentu. Potrzeba systematycznej zmiany, która stworzy nowe perspektywy dla wszystkich mieszkańców tego regionu. Trzeba też powiedzieć, że w ostatnich latach sytuacja dodatkowo się skomplikowała, bo przybyli na te tereny dżihadyści. I to uniemożliwia realizację projektów pomocowych, bo gdzie nie ma bezpieczeństwa, tam też nie ma możliwości rozwoju”.