Pod oknem
Kard. Dziwisz wezwał do duchowej troski o Kraków
W pierwszą rocznicę powstania „Szpitala domowego”, czyli inicjatywy polegającej na codziennej modlitwie w intencji odnowy moralnej Krakowa, w kościele św. Wojciecha na Rynku odprawiona została uroczysta Msza św. „Szlachectwo zobowiązuje. Szlachectwo ducha mobilizuje nas do troski o klejnot w koronie, któremu na imię Kraków” – zaapelował w wygłoszonej homilii kard. Stanisław Dziwisz
Hierarcha podczas obchodów rocznicy powołania „Szpitala domowego” ocenił, że jest to dzieło, które leczy słabości, bolączki i grzechy mieszkańców stolicy Małopolski. „Nazwę ‘Szpital domowy’ podsunął już w XVI wieku sługa Boży ks. Piotr Skarga, który pisał, że w takim Szpitalu jest miejsce dla ludzi ‘rozmaitymi nędzami i przygodami utrapionych’. Zdajemy sobie sprawę, jak wielu jest w naszym mieście takich utrapionych ludzi – przyznał.
Purpurat wskazał, że Kraków jest dobrem wymagającym niezwykłej dbałości, gdyż było budowane i pomnażane przez kolejne pokolenia w przestrzeniach kultury, wiary i świętości. „Dlatego nie chcemy być obojętni wobec tego wszystkiego, co zaciemnia obraz Krakowa, co go poniża, deformuje, upokarza, co żeruje na ludzkiej słabości” – uwrażliwiał.
Metropolita krakowski zaznaczył, że „Szpital domowy” stanowi bardzo potrzebną inicjatywę, która jednak nie jest krzykliwa. „Dobro nie jest krzykliwe. Tylko Bóg wie, co i ile się dokonało w ludzkich sercach w tym ostatnim roku, ilu zagubionych pojednało się z Bogiem i odnalazło drogę do prawdziwego życia, do prawdziwej miłości” – powiedział.
Kard. Dziwisz podziękował wiernym za codzienną adorację, kapłanom za pełnienie posługi sakramentu pojednania oraz za otwartą w tym roku psychologiczną Poradnię „Szpitala domowego”. „To wszystko stanowi ważną cząstkę duchowego przygotowania Miasta i naszej Archidiecezji do Światowego Dnia Młodzieży 2016” – podkreślił.
Także osoby, które przybyły na środową modlitwę, potwierdziły wielką wagę tego dzieła dla Krakowa. „Przez ostatni rok bardzo często tu przychodziłam – widziałam i sama odczułam wiele łask. Kościół św. Wojciecha stał się dostępnym miejscem miłosierdzia dla potrzebujących osób i dziś za to trzeba podziękować” – powiedziała Paulina Szybowska. „Myślę, że mieszkańcy miasta bardzo szukali takiej przestrzeni – wytchnienia, modlitwy, a także przebaczania grzechów, gdzieś w tym codziennym zabieganiu” – odpowiedziała na pytanie o przyczynę trwałości „Szpitala domowego” Barbara Wais.
O wyjątkowości „Szpitala domowego” mówili także jego duchowi opiekunowie. „Bardzo radujemy się tym, że w centrum naszego miasta odbywa się taka modlitwa. To w zasadzie najpiękniejszy owoc tych decyzji sprzed roku – że wierni przed Najświętszym Sakramentem każdego dnia modlą się i mają możliwość spowiedzi” – podsumował ks. Dariusz Talik, diecezjalny duszpasterz akademicki. „Niesamowite było, że to właśnie młodzi ludzie przyczynili się do kontynuowania tej inicjatywy – sami znaleźli posługujących księży, których obecnie jest ponad 60. Widzimy też, że nic tu nie było przewidywalne – ale Pan Bóg bardzo nam nami czuwał i ufamy, że dalej będzie” – zaznaczył z kolei ks. Rafał Marciak z Komitetu Organizacyjnego ŚDM 2016.
„Szpital domowy” to oddolna inicjatywa duszpasterstw akademickich Krakowa. W pierwszym etapie akcji, który trwał od 18 listopada do 18 grudnia zeszłego roku, 30 różnych wspólnot modliło się o moralną odnowę miasta. W ramach drugiego etapu akcji codziennie w godz. 20:00-22:00 w kościele św. Wojciecha na Rynku trwa adoracja Najświętszego Sakramentu w intencji duchowej i moralnej odnowy Krakowa i dobrego przygotowania do Światowych Dni Młodzieży, a w konfesjonale posługę pojednania pełni kapłan.