Karpie, które sprzedają siostry zostały odłowione ze staniąteckich stawów przepływowych. - Prowadzimy w nich ekologiczną hodowlę karpi - ryby są karmione pszenicą i kukurydzą. Nasze karpie są bardzo smaczne i z roku na rok cieszą się coraz większym uznaniem - mówi matka kseni, Stefania Polkowska.

W opactwie można też nabyć świąteczne wypieki, które są własnoręcznie ozdabiane przez zakonnice. - Staramy się, by wszystkie były wyjątkowe. Mikołaj ma 21 cm długości. Oprócz tego zachęcamy do skosztowania bloków miodowych o różnych smakach, kruchutkich kokosków, korzennych miodusków klasztornej szafarki, a także kruchych ciasteczek s. Hilarii - wylicza s. Polkowska.

Poprzez przedświąteczną sprzedaż benedyktynki zbierają fundusze na remont i ogrzanie zabytkowego opactwa. - Chcemy własnymi siłami zarobić na utrzymanie i stąd taka forma kwesty na nasz klasztor. Ufamy, że obecność naszych karpi i wypieków na świątecznych stołach sprawi, że osoby, które nabyły u nas te rzeczy, wspomną o nas w świątecznym czasie. Z całego serca dziękujemy wszystkim naszym dobrodziejom, których każdego dnia obejmujemy modlitwą - podsumowuje staniątecka kseni.

Ryby i wypieki można nabywać wyłącznie w opactwie benedyktynek od poniedziałku do soboty w godzinach 9:00-16:00. Sprzedaż odbywa się na podwórzu opactwa, do którego można wejść od ul. Klasztornej.

- Ze względu na duży ruch kołowy prosimy o nieparkowanie samochodów wzdłuż muru, a na parkingu znajdującym się u zbiegu ulic Klasztornej i kard. Stefana Wyszyńskiego, czyli ok. 50 metrów od wejścia na podwórze - apelują mniszki. Warunki nabycia można ustalić telefonicznie z s. Polkowską pod numerem telefonu 507 677 825 lub 12 281 80 85.

Wszyscy, którzy chcieliby włączyć się w pomoc opactwu, mogą również wpłacić pieniądze na konto: 49 1020 2892 0000 5802 0118 6170, Opactwo św. Wojciecha SS. Benedyktynek, 32-005 Niepołomice, Staniątki 299. Szczegółowe informacje dostępne są na stronie www.benedyktynki.eu.

Klasztor mniszek w Staniątkach został założony w 1216 r. Ten najstarszy klasztor benedyktynek w Polsce ufundował Klemens Jaksa Gryfita dla swojej córki Wizenny. Obecnie mieszka w nim 9 zakonnic.