Wielki Post 2019
Kochać Boga bezbrzeżną miłością
- Chrześcijanin przyjmujący całą swoją duszą Chrystusowe nauczanie rozumie, że na pragnienie Bożej miłości trzeba odpowiadać swoją miłością - mówił abp Marek Jędraszewski w Bazylice oo. Franciszkanów jako kościele stacyjnym.
Metropolitę krakowskiego i wszystkich zebranych powitał gwardian o. Piotr Bielenin OFM Conv. Wyjaśnił, że tradycja kościołów stacyjnych wywodzi się z Rzymu i współczesna jej forma nawiązuje do tradycji liturgicznego wędrowania papieża po rzymskich kościołach. Podkreślił, iż dziś duchowo pielgrzymujemy do kościoła tytularnego św. Zuzanny Dziewicy i Męczennicy w Rzymie. Ojciec gwardian wspomniał także, że składka zebrana podczas Mszy św. stanowi jałmużnę wielkopostną i zostanie przeznaczona na franciszkańską działalność pomocową.
W homilii abp Marek Jędraszewski przypomniał, że wśród słów wypowiedzianych przez Chrystusa z krzyża było słowo „pragnę”. Odnosiło się ono do ognia miłości, który rzuca On na ziemię i pragnie, by już płonął. Jak odpowiedział na to świat? Ewangelia donosi, iż Zbawicielowi podano gąbkę nasączoną octem. – Tak reagował i ciągle reaguje na Chrystusa i Jego Ewangelię pogański świat. Albo świat, który wypiera się już swoich chrześcijańskich korzeni. Natomiast chrześcijanin przyjmujący całą swoją duszą Chrystusowe nauczanie rozumie, że na to pragnienie Bożej miłości trzeba odpowiadać swoją miłością także bezbrzeżną i tak bardzo obejmującą całego człowieka, jak to wyraził Chrystus w swoim pierwszym przykazaniu miłości Boga.
Metropolita podkreślił, że dzieje chrześcijaństwa są historią ludzi, którzy kochają Boga właśnie taką miłością. Taką osobą była m.in. wspominana dziś św. Zuzanna. Arcybiskup przypomniał, że żyła pod koniec III wieku i była spokrewniona z cesarzem Dioklecjanem, a jej stryj był ówczesnym papieżem. Zuzanna przyjęła chrześcijaństwo. Jakiś czas potem Dioklecjan nakazał jej poślubić jednego z generałów. Zuzanna odmówiła, bo wcześniej zobowiązała się żyć w dziewictwie do końca życia. Odmówiła także oddania czci Jowiszowi. Wydano na nią wyrok śmierci. Zginęła poprzez ścięcie. Zgodnie z przekazem tradycji na miejscu domu Zuzanny wzniesiono potem kościół. – Była wierna. Oddała swe życie dla Chrystusa, bo starała się Go kochać „całym swoim sercem, ze wszystkich swoich sił, całą swoja dusza, całym swoim umysłem”.
Na zakończenie homilii metropolita przywołał słowa Pieśni Słonecznej św. Franciszka, w której święty połączył swoją miłość do Boga z całą naturą przez Boga stworzoną, w jakimś stopniu udzielając jej swojego głosu. W Pieśni Słonecznej św. Franciszek chwali Boga m.in. poprzez brata słońce, brata wiatr, brata ogień, siostrę księżyc, siostrę wodę, matkę ziemię. Arcybiskup podkreślił, że słowa tej pieśni muszą stać się naszymi słowami, jeśli chcemy „całym swoim sercem, ze wszystkich swoich sił, całą swoją duszą, całym swoim umysłem” kochać Boga.