Brać kolejarską w bazylice powitał ks. Zbigniew Bielas. – Łagiewniki to miejsce szczególne. Przybywają tu pielgrzymi z całego świata. Także brać kolejarska obrała sobie naszą Bazylikę na miejsce dorocznej modlitwy i przez całe lata jest temu wierna, za co dziś składamy Wam serdeczne „Bóg zapłać”. Dziś na zakończenie Mszy świętej w tym szczególnym miejscu, patrząc w oczy Jezusa Miłosiernego, zawierzymy świat, brać kolejarską, wszystkie jej problemy, każdego i każdą z Was, a potem z sercem wypełnionym nadzieją, powrócimy do naszych domów, miejsc pracy i służby bliźniemu — powiedział rektor Sanktuarium Bożego Miłosierdzia.

W homilii bp Jan Zając nawiązał do obchodzonego w Kościele Święta Podwyższenia Krzyża. – Dziś jest ten dzień, kiedy podwyższamy Krzyż. To znaczy, podnosimy oczy na drzewo Krzyża, aby wpatrując się w Ukrzyżowanego być ogarniętym boskim przebaczeniem i uzdrowieniem – wyjaśniał.

Honorowy kustosz Sanktuarium Bożego Miłosierdzia mówił, że jak kiedyś, tak i dziś Krzyż staje się „znakiem sprzeciwu”. – I to bardzo boli tych, którzy są przywiązani do znaku zbawienia. Boli każdego z nas, bo przecież trzeba stwierdzić: krzyż nie godzi w żadne uczucia religijne. Nikomu nie przeszkadza. Krzyż w szkole, w szpitalu, w urzędach, bo od tysiąclecia krzyż jest wkomponowany w polski krajobraz – mówił i dodał, że krzyż jest znakiem pojednania i miłosierdzia.

Mszę św. poprzedziła droga krzyżowa i konferencja „Jestem znakiem sprzeciwu dla świata”.