Pod oknem
Kościół stacyjny św. Piotra i Pawła
Liturgii stacyjnej, podczas której młodzi ludzie przyjęli sakrament bierzmowania, przewodniczył kard. Stanisław Dziwisz.
W homilii ks. Jan Machniak, proboszcz parafii, stwierdził, że Kościół krakowski, na wzór Rzymu, pielgrzymuje do kościołów stacyjnych, by szukać odpowiedzi na pytania, przed którymi staje człowiek. Nawiązał do liturgii słowa, w której przedstawiono scenę sprzedania Józefa przez zazdrosnych braci. W następstwie tego wydarzenia, Józef trafił na dwór faraona, gdzie stał się zarządcą. Zgromadził zapasy żywności na czas głodu i dzięki temu uratował Egipt od klęski. Po latach przybyli do niego jego bracia, by błagać go o pomoc.
– Krakowski Kościół zatrzymał się dziś przy ul. Grodzkiej w kościele Piotra i Pawła. Zatrzymuje nas słowo o Józefie egipskim po to, by wam, drodzy młodzi ludzie, powiedzieć, że otrzymaliście wielki skarb – życie. Może nieraz narzekacie, że nie jest jak w filmie, ale wykorzystajcie dobrze tę szansę – powiedział ks. proboszcz i dodał, że przykład Józefa pokazuje, że życie można dobrze wykorzystać, wybaczając każdą krzywdę.
Przyznał, że okoliczności przygotowań do bierzmowania były dla kandydatów bardzo trudne. Nie przeszkodziły one jednak, by mogli przyjąć sakrament umocnienia w wierze. Wspomniał, że spotykał się z rodzicami i katechetami, którzy troszczyli się, by młodzi mogli przyjąć bierzmowanie. – Bóg dał wam życie, tak jak Józefowi egipskiemu. Wykorzystajcie wszystkie zdolności, umiejętności, jakie posiadacie i troskę Waszych rodziców. Pamiętajcie o tym, że każdy dzień jest wielką szansą – powiedział do kandydatów. Przypomniał, że kard. Stanisław Dziwisz jest świadkiem wielkiego pontyfikatu św. Jana Pawła II, który mimo wszelkich trudów i przeciwności, nie zmarnował ani jednej chwili życia. Życzył młodym, by umocnieni sakramentem bierzmowania, dawali świadectwo o Jezusie Chrystusie.
Na zakończenie Mszy św., kard. Stanisław Dziwisz powiedział, że udzielanie sakramentu bierzmowania jest wielkim przywilejem. – Jestem sługą Ducha Świętego, poprzez moją posługę młodzi ludzie otrzymali dziś Jego dary – zauważył. Poprosił, by rodzice, którzy przybyli z młodymi do kościoła nadal towarzyszyli im w dalszym rozwoju.