Imieniny: Flory, Emmy, Chryzogona

Wydarzenia: Katarzynki

Świadkowie wiary

Królowa Elżbieta była świadoma swej duchowej roli

królowa Elżbieta fot. Julian Calder / wikipedia.org

W królowej Elżbiecie Kościół anglikański stracił swego najwyższego zwierzchnika. Zmarła monarchini bardzo poważnie traktowała tę posługę i potrafiła ją dostosować do nowych czasów. Wskazuje na to pracująca we Włoszech anglikańska pastorka Jules Cave Berquist. Królowa zabiegała o to, by jej Kościół miał biskupów i by dbali o swych wiernych.

 

Rozmawiając z Radiem Watykańskim, anglikańska pastorka podkreśla, że dla zmarłej królowej wiara była zarazem czymś bardzo osobistym, ale też dziedzictwem, które chciała przekazać swym następcom i poddanym.

„Królowa była znana ze swej wiary, bardzo silnej i osobistej. Chodziła do kościoła w każdą niedzielę, ale też przy innych okazjach. Modliła się w kaplicach, które znajdują się w pałacach królewskich w całej Wielkiej Brytanii. Ilekroć zwracała się do swych poddanych, na przykład z okazji Bożego Narodzenia, nigdy nie zaniedbała okazji, by powiedzieć coś o wierze, o wsparciu i pokrzepieniu, które z niej czerpała. Ważne jest również, że potrafiła to przekazać swym następcom Karolowi i Williamowi, aby byli świadomi znaczenia wiary oraz tytułów, które odziedziczą: obrońcy wiary i najwyższego zarządcy Kościoła anglikańskiego. Są to tytuły osobiste, ale muszą być zakorzenione w duchowej odpowiedzialności za Kościół.“

Na duże znaczenie religii w życiu królowej Elżbiety wskazuje też jej biograf Jean des Cars.

„Królowa z wielkim szacunkiem podchodziła do religii i do sacrum. Na przykład poprosiła o filmowanie swej koronacji, ale z wyjątkiem sakralnej części obrzędu, kiedy przyjmowała namaszczenie. Ta część religijna odbywała się za wielkim baldachimem. Jako głowa Kościoła anglikańskiego w pełni respektowała jego zwyczaje i obrzędy. Bardzo wymowne jest to, że nigdy nie uczestniczyła w ślubach cywilnych, nawet Karola i Camilli. Jeśli chodzi o relacje z Watykanem, to warto przypomnieć, że po śmierci Jana Pawła II poprosiła o odprawienie nabożeństwa w katedrze św. Pawła za duszę polskiego papieża. Kazała też przesunąć datę ślubu Karola i Camilli, aby zachować żałobę po jego śmierci i uszanować katolików.“

Źródło:
;