Imieniny: Rogera, Serafina, Wawrzynca

Wydarzenia: Dzień Seniora

Pod oknem

Ks. Piotr Kosakowski do młodych podczas obchodów Dnia Modlitwy za Młodzież: Prawdziwym skarbem człowieka jest miłość, którą dzielimy z drugim

ksiądz Piotr kosakowski fot. Biuro Prasowe Archidiecezji Krakowskiej

– Prawdziwym skarbem człowieka powinna być miłość, którą dzielimy z drugim człowiekiem. To miłość ma rządzić naszymi relacjami – mówił duszpasterz młodzieży Archidiecezji Krakowskiej, ks. Piotr Kosakowski podczas Mszy św. w bazylice Mariackiej, sprawowanej w ramach obchodów Dnia Modlitwy Za Młodzież.

 

Na początku administrator parafii Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny, ks. Mariusz Słonina powitał zgromadzonych wiernych i wyjaśnił, że Msza św. wpisuje się w obchody w Archidiecezji Krakowskiej Dnia Modlitwy Za Młodzież. Zachęcił, by każdy w modlitwie ogarnął młodych, prosząc dla nich o umocnienie w wierze i otwartość na głos powołania.

Następnie duszpasterz młodzieży Archidiecezji Krakowskiej, ks. Piotr Kosakowski, przywołał postać św. Stanisława Kostki jako patrona młodych i wzór cnót. – Choć jego życie nie było długie, dał nam przykład wytrwałości w osiągnięciu swoich celów i bezgranicznej ufności Bogu i Matce Bożej, której był wielkim czcicielem – zaznaczył. Wzywając jego wstawiennictwa, modlił się o świętość rodzin oraz o to, by młodzież podejmowała codzienne wybory w świetle Bożych przykazań.

W homilii ks. Kosakowski zaznaczył, że przypowieść zaprezentowana w Ewangelii ukazuje 2 skrajne postaci – zamożnego dostojnika i cierpiącego biedaka. – Prawdziwym skarbem człowieka powinna być, według dzisiejszej Liturgii Słowa, miłość, którą dzielimy z drugim człowiekiem. To miłość ma rządzić naszymi relacjami – podkreślił.

Anonimowość bogacza w przypowieści – jak ocenił kaznodzieja – nie jest przypadkowa. – Być może dlatego, że jego imię nie zostało zapisane w Księdze Życia albo zostało z niej skreślone. (…) Jego los jest spowodowany tym, w jaki sposób żył. Sam sobie taki los zgotował, bo to jest konsekwencja jego zachowań – wyjaśnił.

Ks. Kosakowski opisał życie bogacza opływające w dostatek i zabawę. – Bogacz dzień w dzień świetnie się bawi i ucztuje. Całe to mienie zaślepia go do tego stopnia, że on nie zauważa albo nie chce widzieć leżącego u bram jego pałacu biednego, potrzebującego Łazarza – wskazał, przypominając jednocześnie inne ewangeliczne obrazy ukazujące złudność bogactwa i pewności pokładanej w dobrach materialnych.

Odwołując się do dalszej części przypowieści, duszpasterz młodzieży zaznaczył, że życie bogacza zakończyło się odrzuceniem. – Zamożność, którą miał bogacz w dzisiejszej Ewangelii też nie przyczyniła się do tego, że on został odrzucony. Ale życie, które było niezgodne z wolą Bożą, to się przyczyniło do tego odrzucenia. (…) Okazuje się, że on jest chciwym, egoistą, nieczułym zupełnie na drugiego człowieka. I ostatecznie taka postawa kieruje go do przepaści – mówił i zauważył, że podczas sądu Chrystus dobro postawi po prawej stronie, a zło po lewej. – Jezus wzywa nas do tego, żebyśmy tworzyli więzi oparte na zauważeniu potrzeb drugiego człowieka, na umiejętności dawania swojego czasu na służbę drugiemu człowiekowi – wskazał.

Ks. Piotr Kosakowski zwrócił uwagę na obraz biedaka, którego imię Ewangelista ujawnia. – Ewangelista nam ujawnia imię tego cierpiącego biedaka. Nazywa go Łazarzem. Słowo „Łazarz” tłumaczy się: Bóg wspomaga, Bóg mu pomoże. I w ostateczności to właśnie ten biedak trafia na łono Abrahama, które jest symbolem bezpieczeństwa i honorowym miejscem na uczcie niebieskiej – wskazał.

Podkreślił, że droga Łazarza była drogą cierpliwego trwania przy Bogu w trudach życia. – Jego droga ku górze uwarunkowana była tym, że znosił swoje cierpienia w cichości. Znosił, ciągle trwając przy Bogu, nie odchodząc od Niego – mówił ks. Kosakowski, przypominając biblijny obraz Hioba.

Duszpasterz młodzieży Archidiecezji Krakowskiej podkreślił, że obie postacie są dla wiernych przestrogą i przykładem. – Możemy odnaleźć się w osobie bogacza i zauważyć nasze skąpstwo, brak empatii czy czasu dla drugiego człowieka. Taka postawa w ostateczności doprowadzi nas do wewnętrznego bólu, samotności i smutku. To antyprzykład – mówił, zauważając, że „cierpienie duszy boli bardziej niż fizyczna rana”. – W osobie Łazarza można widzieć umiejętność radzenia sobie z trudną codziennością, poszukiwanie Bożych rozwiązań i patrzenia na życie w perspektywie wieczności – zaznaczył.

Na zakończenie ks. Piotr Kosakowski wezwał do modlitwy za młodzież i do budowania wspólnoty opartej na miłości i wrażliwości na potrzeby innych. – Bądźmy gotowi prosić innych o pomoc, modlić się w naszych trudnościach, w codzienności. Odsuńmy od siebie narzekanie, złości, gniewy, a przyobleczemy się we wzajemną miłość do braci (…). Żyjmy sercem pełnym radości i duszą napełnioną szczęściem, bo wielka radość jest z tego, gdy się umie dać – zaapelował.

Przed błogosławieństwem diecezjalny duszpasterz młodzieży przypomniał, że chrześcijańskie bogactwo nie polega na posiadaniu, ale na kształtowaniu serca na wzór Jezusa. – Żeby naszym bogactwem było prawda, miłość dana drugiemu człowiekowi, uprzejmość, dobroć, cierpliwość i radość, które stanowią owoce Ducha Świętego w naszym życiu – mówił i podziękował przedstawicielom wspólnot i rodzin modlących się za młodzież, asyście liturgicznej oraz wszystkim zaangażowanym w przygotowanie Eucharystii.

28 września w całej Archidiecezji Krakowskiej przeżywany jest Dzień Modlitwy za Młodzież.

Źródło:
;