Imieniny: Judyty, Jakuba, Filipa

Wydarzenia: Międzynarodowy Dzień Bez Diety

Pod oknem

Ks. Robert Tyrała w czasie nowenny ku czci św. Stanisława BM: Bóg posyła nas dziś w swoim imieni

ksiądz robert tyrała fot. Biuro Prasowe Archidiecezji Krakowskiej

- Bóg nas dzisiaj posyła w Jego imieniu. To On daje siłę i moc. On daje to wszystko, co potrzeba temu, kogo wybiera – mówił ks. Robert Tyrała w czasie Mszy św. w kolejnym dniu nowenny ku czci św. Stanisława Biskupa i Męczennika w katedrze na Wawelu.

 

Na początku Mszy św. ks. Robert Tyrała powiedział, że Uniwersytet Papieski Jana Pawła II modli się przez wstawiennictwo św. Stanisława szczególnie za kardynałów, o Ducha Świętego na czas zbliżającego się konklawe.

– Bóg jest tym, kto posyła w swoim imieniu. To On daje siłę i moc swojemu ludowi. On daje siłę duchową człowiekowi, którego wybiera do zadania, jakie mu powierza. A my mamy jedynie wierzyć w Tego, którego Bóg posłał, Jezusa Chrystusa – mówił ks. Robert Tyrała w czasie homilii, odwołując się do czytań mszalnych o św. Szczepanie. Zaznaczył, że te słowa należy interpretować także w kontekście zbliżającego się konklawe – „Bóg wybierze i pośle papieża na nasze czasy”. Zauważył, że one odnoszą się także do św. Stanisława – „On też został wybrany, przemawiał z natchnienia Boga i wierzył w Tego, który go posłał”. Podkreślił, że Stanisław pozostał wierny do końca zleconej mu misji głoszenia Słowa Bożego, a podczas sprawowanej na Skałce Eucharystii został zabity za prawdę Ewangelii. – Może ta śmierć miała sens, bo nie tylko potwierdziła jego wiarę, ale stała się zaczynem wiary dla wszystkich pokoleń Polaków, w tym także nas – mówił rektor Uniwersytetu Papieskiego Jana Pawła II.

– Kiedy brakło mu już słów dla umocnienia wiary ludu mu powierzonego, przelał swoją krew, oddał życie za głoszenie Słowa Bożego, poświęcił wszystko, złożył największą ofiarę – życie. Dobry pasterz oddał swoje życie za wiarę i stał się jak ziarno wrzucone w ziemię, które wydało plon stokrotny – mówił ks. Robert Tyrała, przywołując fragmenty poematu „Stanisław” ukończonego przez kard. Karola Wojtyłę tuż przed konklawe w roku 1978.

Rektor zaznaczył, że teraz „nasza kolej dania odpowiedzi na wybranie Boże”. – Potrzeba wielkiej odwagi, by iść za wymagającym Jezusem w codziennym życiu. I sami z siebie jesteśmy słabi, ale On nigdy nas samych nie zostawia – mówił, wskazując na moc płynącą z Eucharystii. – Dajmy Mu się prowadzić. Zaufajmy do końca, a On pokaże nam to, czego oko nie widziało, ani serce i rozum pojąć nie może. Bóg nas dzisiaj posyła w Jego imieniu. To On daje siłę i moc. On daje to wszystko, co potrzeba temu, kogo wybiera – dodawał, zachęcając do takiej wiary, jaką miało wielu przed nami – Stanisław, Biskup i Męczennik, Jan Paweł II, dziś wspominamy Stanisław Kazimierczyk. – Św. Stanisławie, nawracający nas przez swoją ofiarę z życia, wierny Bogu do końca, módl się za nami – zakończył.

Przed błogosławieństwem proboszcz parafii katedralnej złożył podziękowania całej społeczności akademickiej Uniwersytetu Papieskiego Jana Pawła II, która pielgrzymowała dziś do katedry wawelskiej. Ks. Paweł Baran zwrócił uwagę, że zaśpiewany w czasie liturgii hymn Gaude Mater Polonia, który tradycyjnie wykonuje się na inaugurację roku akademickiego, został skomponowany na uroczystość kanonizacyjną św. Stanisława Biskupa Męczennika, która miała miejsce w Asyżu.

Proboszcz podziękował także przedstawicielom Małopolskiego Cechu Zdunów, którzy po raz pierwszy wzięli udział w nowennie przed uroczystością św. Stanisława chcąc uczcić swojego patrona – św. Floriana. Ks. Paweł Baran zwrócił uwagę, że w katedrze znajduje się ciało św. Floriana. Jego szczątki przybyły na Wawel w XII w. i zostały złożone w ołtarzu wybudowanym na grobie biskupa Stanisława – wtedy jeszcze nie kanonizowanego.

Po litanii odmówiono modlitwę o wybór papieża. Błogosławieństwa udzielono relikwiami św. Stanisława, po czym można je było indywidualnie uczcić.

Źródło:
;