Imieniny: Marzeny, Klaudiusza, Marii

Wydarzenia: Dzień Drogowca i Transportowca

Wspomnienia

L'OR o mozaice „Mater Ecclesiae”

 fot. Bolando / wikipedia.org

W czasie tradycyjnej audiencji dla studentów związanych z Opus Dei w Wielkim Tygodniu 1980 roku „jeden z młodych ludzi, Julio Nieto powiedział do papieża, że po obejrzeniu podobizn znajdujących się na Placu św. Piotra zwrócił uwagę na brak wizerunku Maryi, dlatego doszedł do wniosku, że plac 'jest niekompletny'. 'Dobrze, bardzo dobrze, trzeba skompletować plac', odpowiedział natychmiast Jan Paweł II”. Tak genezę mozaiki „Mater Ecclesiae” na ścianie Pałacu Apostolskiego opisuje w dzisiejszym wydaniu „L'Osservatore Romano” hiszpański architekt Javier Cotelo, związany z Opus Dei.

 

„Rozmowa ta została zreferowana następcy założyciela, prałatowi Álvaro Del Portillo, który natychmiast polecił mi, bym zastanowił się nad miejscem, w którym można by usytuować na placu wizerunek Maryi, dodając, że można by Jej przyznać tytuł Mater Ecclesiae”. Tak narodził się pomysł, „by jedno z okien fasady pałacu pomiędzy dziedzińcem św. Damazego a placem św. Piotra zastąpić mozaiką Madonny”. „27 czerwca 1980 roku przekazano papieżowi projekt... Po jakim czasie, gdy nie było żadnej reakcji, wysłano ponownie cały materiał za pośrednictwem jego sekretarza, księdza Stanisława Dziwisza. Kilka miesięcy później był zamach na papieża Wojtyłę, który jako wyraz wdzięczności za ocalenie chciał, by umieszczono na placu św. Piotra wizerunek Madonny. Propozycja prałata Del Portillo przedłożona została władzom Państwa Watykańskiego i wybrano miejsce dla Mater Ecclesiae. Mozaikę zamontowano 7 grudnia 1981 roku. Następnego dnia Jan Paweł II ją poświęcił, wyrażając pragnienie, 'ażeby ci, którzy przybędą na ten plac, wznosili głos ku Niej i kierowali do Niej swoje synowskie zaufanie i modlitwy'”. Hiszpański architekt dodaje, że trzy dni później, 11 grudnia, papież zaprosił do koncelebry w swej prywatnej kaplicy prałata Opus Dei, Del Portillo, a potem spożył z nim śniadanie: „chciał wyrazić swoją radość, że mógł poświęcić wizerunek na placu i podziękować za pomysł” – pisze na łamach watykańskiego dziennika Javier Cotelo.

;