Na początku Mszy św. proboszcz ks. Andrzej Wciślak przypomniał związki kard. Karola Wojtyły z parafią w Lgocie. Ówczesny metropolita krakowski przybył tu po raz pierwszy 18 listopada 1973 r. w ramach wizytacji kanonicznej w Płokach, do której to parafii należała wtedy Lgota. Kard. Karol Wojtyła odprawił Mszę św. przy zabytkowej kapliczce z 1868 r. a potem razem z wiernymi poszedł pod budynek katechetyczny, którego nie pozwalały użytkować władze komunistyczne. To prawdopodobnie wówczas pojawiła się myśl, żeby w Lgocie wybudować kościół. Później kard. Karol Wojtyła był tutaj jeszcze dwukrotnie – w 1975 r. i w 1977 r. Żywo angażował się w tworzenie tutejszej parafii. 25 sierpnia 1975 r. poświęcił tabernakulum mówiąc parafianom: „przybył wam nowy Mieszkaniec w Lgocie, a teraz czeka was wielki trud zbudowania dla Chrystusa i dla was godnej świątyni”. 17 września 1977 r. kard. Karol Wojtyła poświęcił i wmurował w fundamenty powstającego kościoła kamień węgielny wzięty z katedry wawelskiej. Kard. Karol Wojtyła miał odwiedzić Lgotę jeszcze w listopadzie 1978 r., aby poświęcić nowo powstały kościół, ale 16 października został wybrany na papieża.

Z okazji 50. rocznicy od pierwszej obecności kard. Karola Wojtyły w Lgocie, proboszcz stwierdził, że dobrze by było, gdyby św. Jan Paweł II powrócił do miejscowości i został w niej na stałe pod znakiem swoich relikwii. – Teraz, jako wspólnocie parafialnej, pozostaje nam nieustannie się modlić za wstawiennictwem św. Jana Pawła II. Wierzę, że jego orędownictwo u Boga będzie przemieniało naszą parafię i trudną trzebińską ziemię. Ufam, że obecność relikwii w naszej wspólnocie parafialnej i publiczny kult świętego papieża pomogą wiernym jeszcze bardziej zbliżyć się do naszego Zbawiciela i do Jego Przenajświętszej Matki, co było przecież dewizą życia św. Jana Pawła II – mówił ks. Andrzej Wciślak. Witając abp. Marka Jędraszewskiego zauważył, że to pierwsza wizyta metropolity krakowskiego w Lgocie od czasów kard. Karola Wojtyły.

Abp Marek Jędraszewski w czasie homilii zwrócił uwagę, że po grzechu Adama zamknęło się przed ludźmi niebo, które otworzyło się z momentem przyjścia na świat Chrystusa. – Pan Jezus zanurzając się w wodach Jordanu niósł ze sobą grzechy całej ludzkości i w tych wodach z sobą te grzechy obmył, sprawiając, że wreszcie niebo się nad nami wszystkimi otwarło – mówił metropolita krakowski zaznaczając, że do ostatecznego odkupienia doszło na krzyżu, gdzie Jezus swoją krwią obmył ludzi z grzechu.

Arcybiskup dodał, że w czasie chrztu Jezusa w Jordanie objawiła się też tajemnica Trójcy Świętej, gdy usłyszano głos Ojca, któremu towarzyszył Duch Święty w postaci gołębicy: „Tyś jest mój Syn umiłowany, w Tobie mam upodobanie”. Metropolita zaznaczył, że istotą Boga jest miłość, która łączy Osoby w Trójcy Świętej.

Zwrócił uwagę, że Jezus przed wniebowstąpieniem zostawił swoim uczniom nakaz misyjny, aby szli na cały świat, nauczali wszystkie narody i udzielali chrztu w imię Ojca, Syna i Ducha Świętego. Nawiązał w ten sposób do wydarzenia, które rozpoczęło jego publiczną działalność. – Mamy razem z Chrystusem i na Jego wzór dać się zanurzyć w wodach chrztu, by powstać jako nowe dziecko, a chrzest udzielany jest właśnie w imię Trójcy Przenajświętszej, wtedy nad Jordanem po raz pierwszy objawionej całemu światu – mówił abp Marek Jędraszewski podkreślając fundamentalną rolę sakramentu chrztu świętego, poprzez który każdy wierzący rozpoczyna życie dziecięctwa Bożego.

Odwołując się do fragmentu Pierwszego Listu św. Jana odczytywanego dziś w liturgii wskazał na rolę wiary w Jezusa jako Syna Bożego, która daje wierzącym nadzieję na życie wieczne. Dodał, że z wiary w Boga wynika także konieczność miłości drugiego człowieka. Zwrócił uwagę również na konieczność ciągłego nawracania się.

Na zakończenie przypomniał przesłanie pontyfikatu Jana Pawła II wypowiedziane w czasie Mszy św. inauguracyjnej: „Nie bójcie się! Otwórzcie na oścież drzwi Chrystusowi!”. Zauważył także, że parafia w Lgocie wywodzi się z parafii w Płokach, która ma dramatyczną historię związaną z męczeńską śmiercią ks. Michała Rapacza. – On się nie bał ani Niemców, ani komunistów. On głosił Ewangelię. On dla niej przelał swoją krew – mówił arcybiskup dodając, że 9 stycznia w Watykanie komisja kardynałów może zdecydować o tym, że zginął za wiarę w Chrystusa a tym samym otworzyć drogę do papieskiej decyzji o jego beatyfikacji. – Był świadkiem Królestwa Bożego na tej ziemi, który na pewno nie myślał po ludzku, ale po Bożemu. Dlatego chcieli go usunąć z tej ziemi. Ale nie usunęli pamięci o nim i naszej wdzięczności, że dał nam taki przykład chrześcijańskiego życia – mówił abp Marek Jędraszewski prosząc o modlitwę, aby Bóg obdarzył ziemię trzebińską, krakowską i całą Polskę nowym błogosławionym – „nową postacią pokazującą, jak żyć”.