Polska
#MarzenieKaroliny
W niedzielę rano z sanktuarium bł. Karoliny Kózkówny w Zabawie wyszła piesza pielgrzymka młodzieży. Pielgrzymi niosą relikwie Błogosławionej. Do celu pielgrzymki - Sanktuarium Pasyjno - Maryjnego w Kalwarii Zebrzydowskiej dotrą 15 sierpnia. Uroczyste wprowadzenie relikwii Męczennicy zaplanowano na godzinę 18.40.
Rozśpiewana grupa młodzieży wraz z bernardynami przemierza trasę liczącą 100 kilometrów. Zaraz po porannej Eucharystii, sprawowanej w Zabawie i przekazaniu relikwii bł. Karoliny Kózkówny przez kustosza sanktuarium, ponad trzydziestoosobowa pielgrzymka ruszyła w stronę Kalwarii.
- Idziemy szlakiem świętych. Nasza trasa prowadzi przez miejsca z nimi związane, np. przechodziliśmy przez Szczepanów, gdzie urodził się św. Stanisław, związaną ze św. Kingą Bochnię, Niegowić - pierwszą parafię ks. Wojtyły, właśnie idziemy do Sieprawia, a więc do bł. Anieli Salawy. Święty za świętym. Na pewno Karolina nas tak prowadzi. Sami byśmy tego nie wymyślili - mówi br. Celestyn, jeden z bernardynów towarzyszący młodzieży.
- Otrzymujemy bardzo dużo życzliwości od ludzi. Po drodze pytają nas skąd idziemy i dokąd. Właściwie odczuwamy cały czas, że to Pan Bóg się o nas troszczy. Realizujemy marzenie Karoliny, a ona nasze.
- Każdy przeżywa zmęczenie, ale jest zadowolony i jestem zdumiony, że nadal mamy tyle sił. Jest pięknie - dodaje o. Alojzy - duszpasterz pielgrzymki.
Razem z zakonnikami pątnikom towarzyszą też Siostry Serafitki. – Na tej pielgrzymce chciałyśmy się spotkać z Jezusem i bł. Karoliną. Idziemy z młodzieżą, bo mamy przeświadczenie, że życie dla Chrystusa ma sens i chcemy to pokazywać także przez pielgrzymowanie - mówi s. Leonia.
Obecność młodej męczennicy w Polskiej Jerozolimie nie jest przypadkowa. Karolina prowadzi do Maryi. Nie chciała być dla siebie i nie gromadzi wokół siebie, Ona przyprowadza do najlepszej Matki. Karolina stoczyła swoją kalwarię w lesie, gdzie poniosła męczeństwo. Teraz, na Kalwarii uczy zwyciężania.